Katowice: Oczekiwanie na sprzedaż stadionu Rozwoju
źródło: Miasto.pro / Katowice24.info; autor: michał
Spółka Restrukturyzacji Kopalń zamierza ogłosić przetarg dla chętnych przejąć stadion po Rozwoju Katowice. Cena wywoławcza to 7 milionów złotych. Miasto wcześniej nie było chętne, czy teraz uratuje tereny przed dalszym „betonowaniem”?
Reklama
Już od zeszłego roku wiadomo było, że Spółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK) szuka chętnych na tereny ze stadionem Rozwoju Katowice. Przypomnijmy, że od roku klub nie ma już drużyny seniorów i nie korzysta z obiektu, ponieważ po obcięciu miejskich dotacji nie było go stać na dalsze wynajmowanie nieruchomości (26 tys. zł /m-c) i utrzymanie jej (700-800 tys. zł /rok).
W sumie mówimy o terenach obejmujących 6,5 hektara, w tym główny stadion, dwa boiska trawiaste, parkingi i plac manewrowy, a także cztery niewielkie obiekty kubaturowe. Cena wywoławcza to 106,41 zł / m2, czyli ok. 7 mln zł.
Na razie SRK nie ogłosiła przetargu, ponieważ w związku z pandemią wstrzymała nowe postępowania, a te nieroztrzygnięte unieważniła. Plan wystawienia obiektów na sprzedaż ma być jednak realizowany po powrocie do względnej normalności.
Tereny na południu Katowic mogą być o tyle łakomym kąskiem, że już dziś otaczają je osiedla mieszkaniowe i są nieźle skomunikowane. Na razie największą przeszkodą dla inwestora jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tych obiektów. Zakłada on, że można tu realizować tylko projekty nastawione na sport i rekreację.
Za to szansą dla inwestorów jest postawa samorządu. Już w zeszłym roku, gdy Katowice były we względnie dobrej sytuacji finansowej, miasto nie było zainteresowane odkupieniem terenów od SRK i utrzymaniem w tym miejscu funkcji wpisanych w MPZP. W 2020, gdy budżet jest mocno nadszarpnięty pandemią koronawirusa, środków na takie zakupy tym bardziej trudno się spodziewać.
Dla mieszkańców Katowic efekty transakcji mogą być bardzo niekorzystne w dłuższej perspektywie. Choć nieużywany oficjalnie od roku, kompleks Rozwoju jest obecnie największym zespołem piłkarskim w mieście słynącym z niewielkiej liczby boisk (minimalnie większy od tego przy Bukowej). Jeśli działka zostanie sprzedana, a plan zagospodarowania zmieniony, to Katowice stracą kolejne trzy pola gry.
Droga do tego nie jest jednak taka prosta: ktokolwiek kupi tereny od SRK, będzie musiał wnioskować do miasta o zmianę planu miejscowego planu i dopuszczenie innych funkcji (np. sklep wielkopowierzchniowy lub bloki). A to – luźno licząc – kwestia roku i przychylności prezydenta oraz radnych. Samorząd będzie miał więc narzędzia, by wymusić na ewentualnym nabywcy wkomponowanie funkcji sportowych/rekreacyjnych przynajmniej na części terenu.
Reklama