Londyn: Potężne straty London Stadium, WHU chcą końca lekkoatletyki
źródło: Football.London / TheSun.co.uk; autor: michał
Najnowsze dane finansowe London Stadium ujawniają potężną stratę 28,3 mln funtów (141 mln zł) za okres 2018/19. W tym kontekście coraz śmielsze postulaty wysuwa West Ham United, chcąc pożegnać się z lekkoatletyką na dobre.
Reklama
Złożone dosłownie kilka dni temu najnowsze raporty finansowe London Stadium ujawniają skalę obciążenia dla podatników, jakim jest funkcjonowanie areny w obecnym trybie. Za sezon 2018/19 straty wynoszą aż 28,3 mln funtów (141 mln zł), co sugeruje, że dotychczasowe prognozy dotyczące strat w pierwszej dekadzie funkcjonowania mogły być przesadnie optymistyczne.
Przypomnijmy, szacowano, że trzeba będzie w ciągu dekady dołożyć 140 mln funtów (700 mln zł). Jednym z głównych winowajców takiego stanu jest letnia transformacja z trybu piłkarskiego w lekkoatletyczny, a od 2019 również kolejna transformacja na mecze baseballowe. To bardzo poważne koszty, tymczasem London Stadium nie zebrał najlepszych recenzji jako arena baseballowa.
W grudniu właściciel West Ham United David Gold przyznał w wywiadzie dla klubowego magazynu „Blowing Bubbles”, że liczy na pozbycie się lekkoatletyki z obiektu, którego WHU są głównym użytkownikiem przez 10 miesięcy w roku.
– Mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się wynegocjować, by stadion był tylko piłkarski, ewentualnie dla sportów jak baseball czy futbol amerykański. Ale nie dla lekkoatletyki. Musimy być realistami, z finansowego punktu widzenia nie ma sensu dalsza organizacja zawodów lekkoatletycznych na tym obiekcie
– powiedział Gold.
Biznesmen przeprosił także kibiców, że zapewniał ich przed przeprowadzką o tym, że będą blisko boiska. Jednocześnie prosi fanów o cierpliwość i zrozumienie, bo na kolejnych 95 lat właśnie ten stadion będzie domem West Hamu.
Nie oznacza to jednak, że klub zamierza rozłożyć ręce bezradnie. Już udało się podnieść pojemność z 57 do 60 tys. miejsc, a na tym nie koniec. W tej chwili „Młoty” negocjują dalszy wzrost pojemności, do 62,5 tys. krzesełek. To będzie oznaczało drugi już wzrost czynszu (dziś 3,4 mln funtów, czyli 17 mln zł), ale symboliczny – o mniej niż 100 tys. funtów rocznie. Zmiana miałaby nadejść już w sezonie 2020/21.
Reklama