Najnowocześniejszy stadion Chorwacji wykracza poza fazę fundamentów. Cztery żurawie wewnątrz przyszłego boiska są gotowe do montażu prefabrykatów trybun. Choć prace zaczęły się później niż planowano, to termin oddania wciąż przewidywany jest za niecały rok.

W tym tygodniu chorwacki Osijek miał nietypowego gościa, Viktora Orbána. Premier Węgier przyjechał na spotkanie w klubie piłkarskim NK Osijek, ponieważ jego rząd współfinansuje budowę nowego stadionu. Dlaczego Węgrzy inwestują poza granicami swojego kraju? To sposób na wsparcie węgierskiej diaspory w krajach ościennych, a NK Osijek od trzech lat jest w węgierskich rękach.

© NK Osijek

Nowy stadion i kompleks treningowy, roboczo nazwane Pampas 2020 (od potocznej nazwy bagna, gdzie powstają), mają kosztować ponad 40 mln € (173 mln zł). Poza grantem od rządu Węgier środki pochodzą z budżetu własnego NK Osijek oraz grantu z chorwackiego związku piłki nożnej (1 mln €).

Prace zaczęły się w drugiej połowie 2018 od mozolnego przygotowywania terenu. Obszar ponad 15,3 ha nad rzeką Drawą wymagał wyczyszczenia z obfitej roślinności, następnie trzeba było podnieść poziom gruntu aż o 1,5 m.

W kwietniu i maju tego roku, w ciągu zaledwie trzech tygodni roboczych, wykonano kolejną istotną fazę, tj wbicie aż tysiąca pali na głębokość 12 metrów. Dzięki nim stadion ma być stabilny i nie zapadać się w podmokły dotąd grunt.

Dziś, jak widać na filmie, fundamenty są prawie gotowe, a na miejscu są już cztery żurawie do montażu żelbetowych trybun i dachu (czwarty powstał w tym tygodniu). Tymczasem za niecały rok o tej porze mają już stać trybuny dla ponad 12 tys. widzów (z opcją rozbudowy do 15 tys.).

© NK Osijek