Anglia: Nad czym pracuje Coventry City?
źródło: SkyBlueTrust.co.uk / CoventryTelegraph.net; autor: michał
Kibice Coventry City ujawnili, że klub rozmawia z miastem o trzech lokalizacjach pod nowy stadion. W klubie nie byli zadowoleni z ujawnienia informacji i zapowiedzieli, że podadzą szczegóły, kiedy to będzie konieczne.
Reklama
W Coventry atmosfera jest gęsta nie od dziś. Relacje między właścicielami klubu (fundusz hedgingowy SISU) a kibicami są bardzo napięte, ponieważ po raz kolejny już Coventry City FC zostali wyprowadzeni z rodzinnego miasta, w trwającym sezonie muszą grać w odległym o prawie 30 kilometrów Birmingham, na St. Andrew's Stadium.
Przez lata od przejęcia przez SISU w 2008 „Błękitni” dorobili się opinii jednego z najgorzej zarządzanych klubów Anglii. SISU przed laty domagało się od miasta odsprzedaży Ricoh Areny na swoich warunkach i groziło wyprowadzeniem klubu z miasta (zresztą doszło do tego, w 2013 grali w Northampton). Jak na ironię, w tym okresie drugi użytkownik Ricoh skorzystał z okazji i odkupił obiekt.
City grali na nim „gościnnie” w ostatnich latach, ale w tle szukali alternatywy. W 2016 mówiło się, że mogą dzielić stadion z Coventry Rugby Club, jednak władze klubu odcięły się od propozycji, mówiąc, że nie będzie porozumienia tak długo, jak SISU będzie u steru.
Wiosną tego roku sprawa stadionu znów była na ostrzu noża i klub stał przed widmem spadku do piątej ligi. Udało się ostatecznie osiągnąć porozumienie w Birmingham, ale dojeżdżanie na każdy mecz do innego miasta – ze zrozumiałych przyczyn – nie uśmiecha się kibicom. Dlatego oficjalne stowarzyszenie kibiców, Sky Blue Trust, podjęło szereg starań, by wyjaśnić sytuację i sprowadzić klub z powrotem do Coventry.
Kluczowym elementem jest rozmowa ze wszystkimi stronami w napiętych relacjach stadionowych. Kibice rozmawiali już z obecnym gospodarzem Ricoh Arena, Wasps, a ten zaprasza Coventry City z powrotem na wspólny stadion. Oczywiście wszystko rozbija się o warunki dzielenia obiektu, a CCFC nie może ich dyktować.
W ostatnich dniach Sky Blue Trust ujawnił treść kolejnego spotkania, z miejskimi urzędnikami z Coventry. Ci przyznali publicznie, że rozmawiają z klubem, ale nie o powrocie na Ricoh Arenę, tylko znów o budowie własnego stadionu dla City (ten pomysł pojawił się już w 2013).
Okazuje się, że SISU miało upatrzoną działkę pod nowy stadion i odbywały się spotkania w tej sprawie, ale teren okazał się problematyczny. Dlatego urzędnicy miejscy zaproponowali trzy inne lokalizacje pod arenę piłkarską. Na razie rozmowy są na bardzo wstępnym etapie.
Widząc ujawnienie informacji przez kibiców, klub piłkarski wreszcie zareagował. W specjalnym oświadczeniu nie odniósł się jednak do swoich planów, raczej zareagował z wyrzutem. W dużym skrócie treść sprowadza się do „gdybyśmy mieli coś do ogłoszenia, to byśmy to ogłosili”.
Reklama