Plany budowy nowoczesnego stadionu w położonym w południowo-zachodniej Anglii mieście Torquay narazie nie dojdą do skutku. Władze klubu Torquay United przewidują, że takie przedsięwzięcie nie byłoby w obecnych warunkach opłacalne.

Ponad rok temu właściciel angielskiego klubu Torquay United Clarke Osborne ogłosił plany dotyczące budowy nowego stadionu o pojemności 10 tysięcy. Miał on być częścią większego kompleksu, w skład którego wszedłby także hotel, hala konferencyjna, centra handlowe oraz osiedle mieszkalne.

Jak jednak donosi angielski portal devonlive.com, plany te narazie nie dojdą skutku. Powodem są między innymi wysokie koszty, które sprawiają, że w obecnej sytuacji budowa nowego stadionu nie jest dla klubu opcją opłacalną. 

Clarke Osborne przyznaje, że nowy stadion jest w okolicy potrzebny, jednak dodaje, że w obecnych warunkach większym priorytetem dla klubu jest inwestycja w rozwój akademii piłkarskiej.

Rywalizująca w Conference National drużyna Torquay United rozgrywa swoje mecze domowe na wybudowanym w 1921 roku Plainmoor. Jak zapowiedział Osborne, jeżeli w najbliższych latach klub awansuje do wyższych poziomów krajowych rozgrywek, to dokona tego właśnie na leciwym już stadionie Plainmoor.   

© Groundhopping.se