Belgia: Royal Antwerp może budować drugą nową trybunę
źródło: własne [MK]; autor: michał
To będzie ciekawy, choć męczący rok dla kibiców Royal Antwerp. „The Great Old” rozpoczynają budowę budowę południowej trybuny. Będzie ją oglądał komplet widzów w każdym jednym meczu, bo tak duże jest zapotrzebowanie.
Reklama
Gdy zabierali się za odbudowę pozycji klubu, dopiero wracali do belgijskiej esktraklasy. Dziś są w przededniu meczu Ligi Europy przeciwko Viktorii Pilzno. No, prawie w przededniu, bo grają w czwartek. Nie mogą zresztą skorzystać z własnego stadionu, bo ten nie spełnia wymogów licencyjnych. Dlatego przyjdzie im zagrać na wielkim narodowym w Brukseli.
W przyszłym roku mają już z powodzeniem grać u siebie za sprawą nowej południowej trybuny. Jej budowa jeszcze formalnie się nie rozpoczęła, ale burzenie starego „akwarium” (przeszklony pawilon z miejscami premium za szybą) zostało zatwierdzone w lipcu i nic już nie blokuje prac. Za niecały rok ma tu powstać naprawdę okazała trybuna, która zrówna się wysokością z nową główną trybuną, postawioną w 2018 roku.
Poza podniesieniem pojemności, nowa trybuna zapewni biura dla klubu oraz nowe pomieszczenia dla akademii sportowej funkcjonującej wokół stadionu. Budowę w ok. 10 miesięcy ma zrealizować Ghelamco, a belgijski futbol przyzwyczaił nas do tego, że da się budować naprawdę ekspresowo. Zresztą, było tak już ze wspomnianą główną trybuną.
Na razie problemem numer jeden jest nie sama budowa, bo ją blokował tylko brak pozwoleń. Kłopot w tym, że po zamknięciu „akwarium” pojemność stadionu spadła do tylko 13 tys. miejsc, a właśnie tyle karnetów sprzedano. Z jednej strony komplet co mecz to dobra sprawa. Ale z drugiej – to zmarnowany rok dla osób poza tą listą, a Royal Antwerp mają bardzo ambitne plany.
Chcą dojść do pozycji Club Brugge i Anderlechtu, walcząc o najwyższe cele. Pomóc w tym ma arena piłkarska godna silnej drużyny. Jej pojemność, po dobudowaniu dwóch kolejnych trybun, ma osiągnąć pułap 23-27 tys. widzów, zależnie od konfiguracji.
Reklama