Nowa Zelandia: Na stadionie, a pod namiotem
źródło: własne [MK]; autor: michał
Ma to być pierwszy projekt w swoim rodzaju i chyba tak jest. Bo choć na stadionach są dziś czynne hotele, to pierwszy raz widzimy luksusowe namioty na koronie trybun, z widokiem na boisko.
Reklama
Projekt nazywa się Staydium Glamping i nazwa tłumaczy wszystko. Słowo „stay” oznacza postój, a glamping to popularna ostatnio zbitka wyrazów „glamour” i camping” (trend pobytu na kempingu, ale w luksusowych warunkach).
Staydium Glamping wspólna inicjatywa operatora Eden Park i Airbnb, w ramach której w północno-wschodnim narożniku stadionu ustawiono dwa namioty w formie kopuł, każdą z prywatnym drewnianym podestem, odgrodzoną białym płotkiem od reszty stadionu.
Kopuły są dwuosobowe, każda z własną łazienką, częścią sypialną, szafkami, klimatyzacją i wifi. Oferują spędzenie czasu w wyjątkowym otoczeniu 116-letniego stadionu, który jest największą sportową mekką Nowej Zelandii. Cena za noc to 450$ (ok. 1150 zł), co w warunkach Nowej Zelandii nie jest wcale luksusem.
W zamian goście otrzymują nie tylko nocleg, ale też specjalne zwiedzanie stadionu i pamiątkowy album o jego historii. Co ciekawe, kopuły można rezerwować również w dni meczów, a wówczas oglądać widowisko można z poziomu „swojego podwórka”. Gorzej, że trzeba się liczyć z zasłaniającymi widok innymi kibicami.
Reklama