Kijów: Historyczna debata, choć pewnie nic nie zmieni
źródło: własne [MK]; autor: michał
Dwie osobne sceny, komplet publiczności i niesamowity finał kampanii wyborczej. Choć trudno wyobrazić sobie, by to coś zmieniło w sondażach, to zapowiada się bezprecedensowe widowisko.
Reklama
Zwykle umowę na wynajem stadionu podpisują organizator i operator. Tym razem potrzebne były trzy podpisy. Nie tylko operatora NSC Olimpiyskiy, ale też dwóch komitetów wyborczych.
Podział między sztabami Zełenskiego i Poroszenki jest tak duży, że kandydaci na prezydenta Ukrainy nie staną nawet na jednej scenie. Specjalnie na dzisiejszą debatę stawiane są dwie osobne sceny po dwóch stronach Stadionu Olimpijskiego. Pomiędzy nimi sektory dla sympatyków obu polityków.
Widowisko jest już wyprzedane, będzie strzeżone przez policję i wojsko (ok. 10 tys. funkcjonariuszy!), a od przedpołudnia ulice wokół narodowego stadionu będą zamknięte. Nawet stacja metra będzie działać tylko częściowo ze względów logistycznych. Nie możemy zweryfikować dokładnej pojemności na to wydarzenie, ale szacuje się, że ok. 60 tys. widzów pojawi się na trybunach i płycie.
Zajęcie płyty to poważny problem dla NSC Olimpiyskiy. Za zaledwie 5 dni zaplanowano bowiem szlagierowy mecz Dynama Kijów z Szachtarem Donieck. Nawet w słabszej ostatnio ukraińskiej lidze jest to kluczowy pojedynek i murawa musi być gotowa.
To pewnie większe zmartwienie niż sam efekt debaty, ponieważ prawie wszystkie sondaże dają komikowi Wołodymirowi Zełenskiemu ogromną przewagę z ponad 70% wszystkich zadeklarowanych głosów. Tak czy siak, debata rozpocznie się o 19:00 czasu lokalnego. Widzowie mogą zajmować swoje sektory od 16:00.
Reklama