Szczecin: Dodatkowe pieniądze są, można budować
źródło: Szczecin.Wyborcza.pl; autor: michał
Radni podczas komisji jednomyślnie opowiedzieli się za zwiększeniem budżetu na budowę nowego stadionu w Szczecinie. Do podpisania umowy potrzeba jeszcze jednego głosowania, ale i ono powinno być formalnością.
Reklama
W piątek radni Szczecina zasiadający w Komisji ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży podjęli decyzję o zwiększeniu puli środków na budowę nowego stadionu oraz centrum treningowego w miejscu obecnego Stadionu Floriana Krygiera. Głosowanie nie było niespodzianką, już wcześniej oba kluby radnych mające przedstawicieli w komisji (KO i Bezpartyjni) opowiedziały się za podniesieniem sumy.
Głosowanie poprzedziła mimo wszystko długa rozmowa z prezesem Pogoni Szczecin Jarosławem Mroczkiem. Ten, manipulując nieco danymi, był w stanie wykazać, że budowa nie będzie wcale aż tak droga (przypomnijmy - 364 mln zł zamiast 285 mln).
– Trzeba spojrzeć na to inaczej. Jeśli odejmiemy dotację w wysokości 30 mln oraz VAT, który będzie podlegał zwrotowi, to kwota już maleje do 270 mln
– wyliczał prezes Pogoni. – A jeśli odejmiemy od tego jeszcze koszt związany z budową centrum szkolenia dzieci i młodzieży, to znajdujemy się gdzieś na pułapie 225 mln. To daje nam cenę 10 tys. zł za jedno krzesełko, czyli mniej więcej 2,5 tys. €. To standardowa kwota w Europie
.
O ile zwrot VAT realnie wpływa na obniżenie kosztu (ale dopiero po rozliczeniu prac), o tyle odejmowanie dofinansowania jest bezpodstawne – ono wciąż stanowi element kosztu stadionu. Niemniej, szczeciński stadion – pomimo przekroczenia wszystkich miejskich oczekiwań – nie będzie należał do szczególnie drogich w skali Europy.
Decyzja radnych to krok naprzód w sprawie budowy stadionu. Kolejna będzie wymagana 22 stycznia, gdy już nie komisja, a cała rada zajmie się tematem. Również tu KO i Bezpartyjni mają zdecydowaną większość i należy spodziewać się przegłosowania pieniędzy. Wtedy miasto Szczecin będzie mieć czas do połowy marca na podpisanie umowy z konsorcjum wykonawców. Później ruszy budowa.
Reklama