Choć ostatnie prace będą wykonane dopiero z końcem czerwca, żużlowy stadion Motoru powinien spełnić wszystkie wymogi Ekstraligi na czas. Będą nowe krzesełka, wymienione elementy trybun i modernizacja budynku klubowego.

Choć przetargi związane z doraźną modernizacją lubelskiego stadionu trwają od grudnia, to wciąż nie wiadomo, czy wszystkie istotne prace zostaną wykonane. Czekamy jeszcze na ogłoszenie zwycięzców dwóch postępowań. Pierwsze dotyczy zaplecza kontenerowego, boksów i telebimu, a drugie – częściowej modernizacji trybun i budynku klubowego.

To ostatnie okazuje się najbardziej problematyczne. Przy pierwszym podejściu nie zgłosił się dosłownie nikt do realizacji zadań. W czwartek otwarto oferty w drugim podejściu i tym razem można odetchnąć z ulgą. Na modernizację trybun jest trzech chętnych, na remont budynku z zapleczem – czterech.

Trybuny będą zdecydowanie najbardziej kosztowną częścią modernizacji stadionu, ponieważ przewidziano na ten cel aż 561 tys. zł. W tej cenie mieści się tylko jeden oferent, lubelska firma Asterix (560,8 tys. zł), dwie pozostałe zaoferowały od 677 do 720 tys. zł. Jeśli oferta Asterix spełni kryteria, umowa zostanie podpisana.

Modernizacja budynku klubowego ma w opinii miasta pochłonąć nie więcej niż 173,2 tys. zł i w przypadku tego zadania dwie oferty mieszczą się w budżecie. Lubelski Ter-Bud chce 166,05 tys. zł, podczas gdy PRD Andrzej Wróbel z Milejowa oczekuje 166,64 tys. zł. Dwóch innych oferentów ma wyższe oczekiwania, na poziomie 209-266 tys. zł.

Remont budynku klubowego i jego elewacji powinien potrwać do końca maja, ale obiekt powinien być używalny jeszcze w marcu. Na trybunach sytuacja nie wygląda tak dobrze, zgodnie z założeniami przetargu komplet prac powinien być wykonany do końca czerwca (pierwszy etap do końca maja).

Co jest do zrobienia na trybunach? Koniecznie trzeba uzupełnić uszczerbane betonowe schody, które mogą potencjalnie stanowić zagrożenie. Ubytki trzeba też uzupełnić w niektórych sektorach poprzez nadlanie betonu. Na wymianę czeka cały ciąg pieszy na koronie stadionu, wykonany z płyt chodnikowych. Największe kosmetyczne zmiany czekają sektory A3 i A4, gdzie demontowane będą krzesełka, a po wyrównaniu trybun zakładane z powrotem.

W Lublinie przyjdzie też koniec „falujących” trybun. Dziś część widowni jest wyraźnie nierówna i właśnie ich wyrównanie stanowi drugi etap, mający zakończyć się do końca czerwca. W planie jest usunięcie prefabrykatów i instalację nowych żelbetowych stopni trybun. W sumie ma być zainstalowanych aż 430 nowych prefabrykatów, tzw. „elek”, od kształtu przypominającego literę L.

Na lubelskim stadionie zaplanowano również montaż nowych krzesełek. Nie zastąpią blaknących już niebieskich fotelików, a jedynie uzupełnią braki. Dziś bowiem w dwóch pierwszych rzędach siedzisk nie ma. Przybędą 1274 krzesełka, a 120 uszkodzonych czeka na wymianę.