Częstochowa: Stadion dla Rakowa znów przegra z polityką?
źródło: DziennikZachodni.pl / SportDziennik.pl; autor: michał
PiS naobiecywał wiele, ale przegrał wybory mocniej niż można się było spodziewać. Na ile dofinansowania od rządu mogą w takim razie liczyć w Częstochowie? Oczekują takiej sumy, jaką obiecał minister Bańka i ani złotówki mniej. Właśnie mówią „sprawdzam”.
Reklama
Obietnice wyborcze mają to do siebie, że lubią się mścić. Gdy partia rządząca walczyła o odbicie dużych miast z rąk opozycji, ministrowie jeździli po całym kraju i obiecywali niemało. Ich obietnice są szczególnie uważnie liczone w Częstochowie, bo tu toczy się walka o Ekstraklasę. Nie za rok czy dwa, ale już. Raków jest liderem, ma sensacyjną 10-punktową przewagę nad Sandecją i idzie po awans.
Nie ma tylko stadionu, a właśnie w tym obiecywali pomóc politycy PiS w trakcie kampanii. Oczywiście w domyśle miało to wesprzeć kandydata PiS na prezydenta Częstochowy, ale w głosowaniu dostał niewiele ponad 25% głosów i nie doszło do drugiej tury. Teraz pozostaje pytanie, czy coś ze złożonych obietnic będzie?
„Coś” już jest, choć mniejsze coś niż sugerowano w trakcie kampanii. Przypomnijmy, że w ostatnim dniu przed ciszą wyborczą do Częstochowy przyjechał zastępca ministra sportu Jarosław Stawiarski. Zapewnił, że w planie rocznym na 2018 rok dopisano ostatni projekt zakwalifikowany do dofinansowania: nowy stadion Rakowa. Suma 10 milionów nie robi może szału, ale – jak stwierdził polityk – to pieniądze na początek. Kolejne mogą spływać, gdy prace ruszą.
© ART Artur Grodziński, RKS Raków Częstochowa
Okazało się, że wprowadził częstochowian w błąd, ponieważ suma (choć formalnie zapisana w planie na 2018 rok) ma być rozłożona na cały czas trwania budowy stadionu, a więc lata 2019-2021. Tym samym w 2018 do Częstochowy nie wpłynie ani złotówka, w 2019 tylko 3 miliony, tyle samo w 2021, a w 2020 – 4 miliony. To nie oznacza, że szans na wyższe dofinansowanie w latach 2019-2021 nie ma, po prostu nie wszystko powiedziano otwarcie.
Suma jest wciąż nie do pogardzenia, gdy całkowity koszt stadionu aktualnie szacuje się na 37,5 mln zł. Tyle że to wstępne szacunki, najpewniej zostaną zweryfikowane w górę, a w Częstochowie obiecywano lepsze wsparcie. Minister sportu Witold Bańka osobiście zasugerował podczas wrześniowej wizyty, że miasto może liczyć na zdecydowanie wyższe dofinansowanie. Gdy miasto starało się o 29 milionów, prosił o poprawienie wniosku i złożenie go ponownie.
Teraz miasto mówi ministerstwu: sprawdzam! Magistrat przesłał nowy wniosek o dofinansowanie i czeka na odpowiedź. Gra idzie o niewiele ponad 20 mln zł. Dodatkową presję ma wytworzyć uchwała intencyjna nowej rady miasta, w której samorząd zobowiązuje się dopisać nowy stadion do budżetu na 2019, ale tylko pod warunkiem otrzymania dofinansowania na kwotę prawie 20,4 mln zł. Bez dofinansowania projekt budżetu na nowy rok wygląda bardzo niekorzystnie dla Rakowa: tylko 1,4 mln zł na inwestycję w stadion. To nie wystarczy na dostosowanie do wymogów Ekstraklasy.
Reklama