Reprezentacja: Najniższa widownia sparingu na Stadionie Wrocław?
źródło: Sport.pl; autor: michał
Na dobę przed meczem z Irlandią udało się sprzedać ponad 25 tysięcy biletów. Tymczasem dotąd wszystkie mecze towarzyskie rozegrane na wrocławskiej arenie gromadziły ponad 40 tys. osób.
Reklama
Już jutro Polska zmierzy się z Irlandią na Stadionie Wrocław w pierwszym po mundialowej katastrofie spotkaniu towarzyskim. Wszystko wskazuje na to, że będzie to najmniej popularny – pod względem frekwencji – mecz od dobrych kilku lat, a także najgorszy sparing Stadionu Wrocław.
Pomimo trwającej od ponad dwóch tygodni dystrybucji, do dziś PZPN sprzedał tylko ok. 25 tys. biletów i szacuje – wg informacji Sport.pl – że zejdą jeszcze ok. 2 tysiące wejściówek. To poniżej 30 tys. widzów, tymczasem każdy z siedmiu meczów towarzyskich rozgrywanych we Wrocławiu cieszył się widownią powyżej 40 tysięcy, nawet jeśli nieznacznie powyżej.
© Maciej Lulko Fotografia Architektury
Co prawda bilety na pojedynek towarzyski są niższe niż za kadencji Adama Nawałki, ale wciąż mogą odstraszać osoby zrażone trzema fatalnymi meczami w Rosji. Najtańsza wejściówka, nawet za kolumnami dachu pogarszającymi widok na boisko, kosztuje 70 zł. Najdroższa to wydatek rzędu 120 zł.
Warto przy okazji wspomnieć, że poprzedni trener nie miał problemów z zapełnieniem stadionów nawet podczas sparingów, choć... początki miał również umiarkowane. To efekt konieczności przyciągnięcia widzów po niepowodzeniu.
Dla Nawałki najgorszym meczem był sparing z 2013 przeciwko... Irlandii. Wtedy w Poznaniu pojawiło się 31,1 tys. widzów. Pozostaje życzyć trenerowi Brzęczkowi, by i dla niego mecz z Irlandią był tym z najniższą widownią, a każdy kolejny cieszył się większym zainteresowaniem.
Reklama