Pod rządami nowego prezesa Anderlecht od nowa szuka rozwiązania. Czy budować od zera, czy rozbudować obecny stadion? Na początek trzeba go będzie zmodernizować, a to oznacza, że klub nigdzie się nie wybiera. Na razie.

W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że Constant Vanden Stock Stadion zostanie zmodernizowany. Nie chodzi o trybuny dla zwykłych kibiców, lecz o rozbudowę strefy hospitality. Przybędzie miejsc dla najbogatszych odwiedzających, a także powierzchni na zapleczu. Kluczowa będzie nowa sala bankietowa dla aż 500 osób.

By zrobić miejsce VIP-om, sektor prasowy zostanie przeniesiony z dolnego poziomu na górny. Jednocześnie Constant Vanden Stock Foundation musi wynieść się ze stadionu, na którym aktualnie zajmuje trzy pomieszczenia. To dla fundacji poważny cios, ale z racji zmiany własności klubu organizacja nie ma już powiązania z Anderlechtem.

Zapowiedziana modernizacja nie zmienia faktu, że w dłuższej perspektywie obecny stadion będzie dalece niewystarczający. Nowy prezes, Marc Coucke, zapewnił, że w ciągu 5 lat na pewno nie dojdzie do wyprowadzki, stąd właśnie planowane prace na obecnym obiekcie.

A co później? Na razie Coucke nie wyklucza ani budowy od zera. Idealny byłby teren w Neerpede, ale inne też są analizowane, w tym z dala od gminy Anderlecht. Dalsza modernizacja i rozbudowa obecnego stadionu również jest możliwa, jednak to, zdaniem właściciela „często najprostsze rozwiązanie, ale nigdy najtańsze”.