Prawie dokładnie 2 miesiące zostały do zakończenia budowy nowego stadionu narodowego Białorusi. Konstrukcja już stoi, choć o boisku czy bieżni na razie można tylko pomarzyć...

Jest 5 miesięcy opóźnienia na budowie narodowego stadionu Białorusi, ale na tym poślizg powinien się zakończyć. Stadion jest już konstrukcyjnie kompletny, wszystkie główne elementy zostały zrealizowane.

Od jutra będzie dokładnie 2 miesiące na ostatnie prace montażowe, budowa ma zakończyć się 31 maja. Po testach i odbiorach otwarcie zaplanowano na 21 czerwca, dokładnie rok przed Igrzyskami Europejskimi 2019. W środę plac budowy wizytował Europejski Komitet Olimpijski i przedstawiciele wyrazili zadowolenie z postępu.

W tej chwili trybuny są już kompletne, kończy się montaż poszycia dachu, wszystkie elementy szklane są na miejscu. Najwięcej pracy zostało na elewacjach, gdzie rozpoczyna się malowanie zabytkowych arkad i układanie fasad ponad nimi. W miejscu boiska i bieżni zaczęły się już prace nad podłożem, dotąd wstrzymywane z uwagi na stojące wewnątrz stadionu żurawie.

Całkowita przebudowa Stadionu Dinama rozpoczęła się od rozbiórki starej trybuny głównej w 2012 roku. Długo była jednak wstrzymywana, ponieważ całkowicie zmieniła się koncepcja i zamiast piłkarskiego stadionu powstał lekkoatletyczny.

Prace nad nim ruszyły na dobre w 2014 i miały zakończyć się przed końcem 2017 roku. Nie udało się dotrzymać terminu, za to budżet prawdopodobnie będzie niższy niż planowano i ma zejść poniżej 200 mln $ (680 mln zł). Na dokładną kwotę jeszcze czekamy.

© TUT.BY