Nigdy nie było tajemnicą, że pracują nad dalszą rozbudową. Liverpool FC konsekwentnie jednak wstrzymuje się z ujawnieniem szczegółów. Czas na przełamanie? Latem możemy spodziewać się oficjalnego potwierdzenia tych informacji...

Na razie informacje tylko skapują, ale kierunek jest jasny: Anfield na pewno urośnie o kolejną nową trybunę. Istotne pytanie brzmi: kiedy? Liverpool ma czas do późnego lata 2019, by zacząć budowę północnej trybuny (lub uzupełnić dokumentację i tym samym przedłużyć ważność pozwolenia na budowę), która – paradoksalnie – przetnie słynną Anfield Road i uczyni z niej ślepą uliczkę.

Przypomnijmy, że LFC mają pozwolenie na budowę, ale to tzw. outline permission, tzn. zaakceptowana jest bryła nowej trybuny, a nie konkretny projekt. Ustalona jest więc wysokość i powierzchnia zajęta przez nową konstrukcję, a uzupełnienia wymaga wszystko, co ponad te podstawowe informacje. Wstępne założenia wskazują na dwupoziomową konstrukcję, która mogłaby pomieścić nawet 16 tys. osób.

W grudniu CEO Peter Moore potwierdził w rozmowie ze Sky Sports, że klub pracuje nad nową trybuną północną. W lutym kibicowski serwis This is Anfield napisał znacznie szerzej, że są już trzy koncepcje architektoniczne, spośród których klub dokona wyboru.

Decyzja może być ogłoszona latem tego roku. Według informacji tej strony internetowej, znanej z solidnych źródeł, budowa mogłaby rozpocząć się latem 2019, gdy gotowe będzie nowe centrum treningowe Liverpoolu. Inwestycja miałaby zakończyć się w 2021.

W środę tekst na ten temat opublikował również tabloid „Daily Mail”. Nie znajdziemy w nim nowych informacji, ale potwierdzenie, że klub pracuje nad rozbudową. Zdaniem „Daily Mail” większe Anfield miałoby osiągnąć 60 tysięcy miejsc. This is Anfield podaje jednak pojemność 61 tysięcy, ponieważ Liverpool – co jest już potwierdzone – szuka możliwości podniesienia pojemności ponad wyjściową koncepcję. A ta, przypomnijmy, zakładała 58,8 tys. miejsc.