Najpierw przedłużyli o dwa tygodnie, potem o kolejne dwa. W związku z tym dopiero dziś minie termin składania projektów lub wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie architektonicznym.

Nie można się dziwić, że kibice w Katowicach tracą cierpliwość. Konkurs na koncepcję nowego stadionu i hali piłkarskiej ruszył znacznie później niż oczekiwano. A kiedy już ruszył, zaczął zaliczać kolejne opóźnienia.

Pierwotnie chęć uczestnictwa w konkursie należało zgłaszać do 16 lutego. Później, wskutek licznych pytań i niejasności, datę przesunięto na 1 marca, by ostatecznie ustalić ją na 16 marca, a więc dziś. Dokładnie o 15:00 minie termin, w którym można zgłosić wniosek o dopuszczenie w konkursie.

W związku z poślizgiem w pierwszej fazie konkursu nastąpiło też przesunięcie w kolejnych datach, nawet większe od tego pierwszego. Termin wysyłania gotowych prac konkursowych pierwotnie ustalono na 19 kwietnia, następnie na 23 maja, a teraz na 5 czerwca.

Jeśli od teraz wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zwycięską koncepcję poznamy 13 czerwca. To oznacza pół roku opóźnienia względem zapowiedzi prezydenta Marcina Krupy sprzed roku. Następnie jej autor zostanie zaproszony do przygotowania pełnej dokumentacji stadionu.

Rozpoczęcie budowy stadionu dla 12 tys. widzów i hali widowiskowej szacujemy na koniec 2019 lub początek 2020 roku. Deklarowany wcześniej termin otwarcia w pierwszym kwartale 2021 uznajemy tym samym za bardzo mało realny.

To oczywiście tylko przewidywania, jednak bierzemy pod uwagę czas konieczny na przygotowanie dokumentacji, rozpisanie przetargów, wyłonienie wykonawcy, przystąpienie do budowy oraz jej wykonanie. Dotrzymanie zapowiedzi o początku 2021 byłoby możliwe tylko przy nadzwyczajnym skróceniu czasu na przygotowanie dokumentacji, wykonawstwo oraz braku jakichkolwiek dalszych poślizgów od procedur po budowę.