Nowy Sącz: Kibice mają dość, wyjdą na ulice
źródło: Sadeczanin.info / własne | MK; autor: michał
Stadion miał być już w budowie, a nie ma jeszcze ani projektu, ani wykonawcy. Rok w Ekstraklasie został przez miasto stracony. Nic dziwnego, że kibicom skończyła się cierpliwość.
Reklama
Pierwsze zapowiedzi prezydenta Ryszarda Nowaka miały się nijak do rzeczywistości. Stadion miał powstać za 20, 35, a później 50 milionów. Miał być w budowie od września, choć miasto nie miało do niego ani dokumentacji, ani nawet szczegółowego pomysłu. Jednak to nie hurraoptymizm polityka przy okazji awansu Sandecji okazał się kluczowy.
Kibice zaczęli tracić cierpliwość, gdy w grudniu pojawiła się informacja, że miasto rozważa unieważnienie przetargu na projekt i budowę areny. Wtedy, na meczu z Lechią Gdańsk, gdy na stadion w Niecieczy pofatygowała się tylko garstka mieszkańców Nowego Sącza, na trybunach pojawił się napis: „Gdzie nasz stadion kurwa mać?! Nikt już tutaj nie chce grać!”. Transparent niezbyt wyszukany, ale zdradzający zniecierpliwienie.
Fot: Kibice Sandecji
Dlaczego miasto zrezygnowało
Wreszcie 29 grudnia, po półtoramiesięcznym namyśle, Nowy Sącz potwierdził unieważnienie przetargu. Powodem była zbyt wysoka kwota zaoferowana przez jedynego oferenta. Dla firmy S-Sport to utrata ważnego kontraktu za 60 mln zł (miasto miało 50 mln), a dla kibiców świadomość, że ich klub zostanie z niczym. Nowy stadion nie tylko nie będzie gotowy na pierwszy sezon w Ekstraklasie, ale też nie powstanie w sezonie 2018/19 – opóźnienia są już zbyt duże.
Choć kibice są poirytowani, to miasto nie miało lepszego wyjścia niż przetarg unieważnić. Nie udało się znaleźć brakujących środków na lata 2018-2019, więc nie było pola manewru. Teraz planowany stadion ma zostać uszczuplony, by nowy przetarg zaowocował wyborem wykonawcy w określonym budżecie. Alternatywnie miasto może wydłużyć budowę do 2020 roku i zwiększyć wtedy budżet inwestycji, ponieważ w 2020 brakujące 10 milionów – według deklaracji radnego Jerzego Gwiździa – dałoby się wygospodarować.
Kibice wychodzą na ulice
Kłopotliwa sytuacja magistratu zaowocowała nie tylko wulgarnym transparentem ze strony kibiców. Oskar Rosiek, jeden z fanów Sandecji, sam z siebie rozpoczął w serwisie Pomagam.pl zbiórkę w celu dołożenia samorządowi pieniędzy. Cel ustanowił na poziomie aż 600 tys. zł, dotąd udało się zebrać prawie 1300 zł. Jak zaznaczył inicjator, każdy grosz ma zostać przekazany miastu.
Znacznie poważniejsze działania planują jednak zorganizowani kibice Sandecji. Ci zgłosili już demonstrację pod urzędem miasta na 12 stycznia. Zgromadzenie ma się rozpocząć o 18:00 i być wyrazem niezadowolenia z ciągłych opóźnień. Poniżej prezentujemy pełną treść listu otwartego opublikowanego przy okazji planowanej demonstracji (pisownia oryginalna):
Nowy Sącz, 2 stycznia 2018 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji informuje, że po długim okresie biernego przyglądania się obrotowi spraw związanych z budową stadionu przy ulicy Kilińskiego oraz po wytężonych konsultacjach przeprowadzonych wśród kibiców, planuje przeprowadzić demonstrację na płycie sądeckiego Rynku. Odbędzie się ona w piątek 12 stycznia 2018r o godzinie 18:00. Jej celem będzie zamanifestowanie naszego niezadowolenia z tempa prac nad budową stadionu miejskiego w Nowym Sączu. Na wstępie przypominamy, że obietnice na temat budowy nowoczesnego obiektu przy ulicy Kilińskiego słyszymy nieustanie od marca 2010r i słynnej „lawiny inwestycji” zapowiadanej przez pana Józefa Kantora. Od tego czasu minie niebawem 8 długich lat. Oczekujemy spełnienia obietnic i stworzenia funkcjonalnego, nowoczesnego, budowanego od podstaw stadionu na min 8200 widzów, co w perspektywie daje możliwość rozgrywania meczów na poziomie europejskim. Nie zgadzamy się na minimalizm i rzucanie słów na wiatr. Po wielu latach biernego przyglądania się sytuacji, oczekujemy konkretnych działań a nie kolejnych obietnic. Zaznaczamy iż nie interesuje nas polityka. Organizowane przez nas przedsięwzięcie nie jest osobistym atakiem na osobę prezydenta miasta. Wiemy ile Sandecja mu zawdzięcza, jesteśmy za to wdzięczni, co zresztą niejednokrotnie potrafiliśmy udowodnić. Tym razem jednak chodzi nam o nowoczesny stadion, którego szybka budowa w naszym odczuciu jest niepowtarzalną szansą na rozwój naszego ukochanego klubu. Szansą której nie możemy zmarnować. Według nas stracono zbyt wiele czasu a organizowana przez nas demonstracja ma na celu zwrócenie uwagi decydentów na fakt ,iż więcej czasu już nie mamy. Równocześnie oświadczamy że nie pozwolimy na podpinanie się pod nasz protest rozmaitych osób które chciałyby wykorzystać nasze działania do osobistej walki politycznej. Stoimy na stanowisku, iż budowa nowoczesnego obiektu sportowego w Naszym mieście jest niezbędna, powinna być traktowana priorytetowo a także znajdować się ponad podziałami politycznymi. Informujemy, iż dołożymy wszelkich starań by planowana przez nas demonstracja przebiegła w sposób pokojowy i zgodny z przepisami ustawy o zgromadzeniach publicznych. Liczymy na zrozumienie i przychylne spojrzenia na nasz protest. Dlatego zachęcamy wszystkich którym dobro Sandecji leży na sercu do przyjścia na płytę Rynku w dniu 12 stycznia o godzinie 18. Pokażmy że w Nowym Sączu jest wielu kibiców którzy w trudnych chwilach potrafią się jednoczyć i walczyć w ważnej sprawie. Z kibicowskim pozdrowieniem, Stowarzyszenie Kibiców Sandecji. |
Reklama