Nie załapali się na Euro 2016, ale kobiecy mundial 2019 do Montpellier zawita. Impreza ma przypaść na rok, gdy miasto zacznie budowę zupełnie nowego 30-tysięcznika.

Rok temu oficjalnie pojawił się plan budowy nowego stadionu w Montpellier, w nowo powstającej dzielnicy Mogère. Od tego czasu nastała cisza, ale temat powrócił w październiku, gdy Montpellier oficjalnie zaprezentowano jako miasto-gospodarza kobiecych Mistrzostw Świata 2019. Co prawda nowy stadion nie powstanie do tego czasu, ale właśnie w 2019 ma się zacząć jego budowa.

Teraz mer miasta Philippe Saurel zdradził, że do końca roku ma otrzymać na swoim biurku analizy techniczne i finansowe dotyczące tego przedsięwzięcia. Realizację planów nazwał „złożoną, ale nie niemożliwą”. Kluczowym problemem ma być finansowanie, ponieważ projekt będzie prowadzony przez samorząd.

Co ciekawe, Montpellier nie skorzysta z najczęstszego we Francji modelu partnerstwa publiczno-prywatnego, w którym miasto nie płaci za samą budowę, ale później latami spłaca obiekt, podczas gdy inwestor nim zarządza. Jak stwierdził Saurel, PPP „nie jest już możliwe” jako rozwiązanie ekonomicznie niekorzystne.

Spotkanie miejskich urzędników w sprawie stadionu ma się odbyć na początku 2018 roku, jednak już dziś wiemy dwie rzeczy na temat stadionu. Pierwsza to jego nazwa. Obiekt ma nosić imię Louisa Nicollina, znanego jako „Loulou”, wieloletniego prezesa Montpellier Hérault SC.

Druga to pojemność:– Budowa stadionu na 25 tysięcy byłaby pomyłką, która powstrzymałaby nas przed goszczeniem międzynarodowych imprez, które wymagają trochę ponad 30 tysięcy – stwierdził mer. Dlatego właśnie ta pojemność jest celem samorządu, nawet jeśli drużyna piłkarska nie potrzebuje aż tak dużego obiektu.