Afryka: Ghana chce zorganizować Mundial 2038
źródło: własne | MK; autor: michał
Do imprezy jeszcze daleko, ale już mają wielkie plany. Ghana rozwija się co prawda bardzo szybko, ale czy aż tak szybko? Wizja stadionu w kształcie czarnej gwiazdy rozbudziła debatę publiczną w tym niewielkim kraju.
Reklama
Do tej pory w Afryce odbyły się tylko jedne Mistrzostwa Świata FIFA i czkawka po edycji 2010 do dziś nie daje podatnikom z RPA wytchnienia. Maroko regularnie zapowiada wznowienie starań o organizację tej imprezy, ale teraz bardzo nieoczekiwany kandydat pojawił się w innej części kontynentu.
To zachodnioafrykańska Ghana. Choć trudno w to uwierzyć, ten 24-milionowy kraj ma wpisany w 40-letni plan rozwoju właśnie największy piłkarski turniej świata. Koncepcję organizacji turnieju potwierdziła Narodowa Organizacja Planowania Rozwoju (NDPC), prezentując przy okazji wizję stadionu w kształcie narodowego symbolu – czarnej gwiazdy.
Rozsuwany dach, cała arena pokryta bateriami słonecznymi, a w jej ramionach hotel, sklepy, centrum medycyny sportowej, biura i centrum rozrywki. Pod ziemią 4 tys. miejsc parkingowych – to wszystko sprawiło, że o planach mówi się w największych krajowych mediach. Niestety, mówi się niezbyt rzeczowo...
Po pierwsze, wizualizacje nowego stadionu są niedorzeczne i nie jest to nawet wstępna koncepcja, a najwyżej jej zarys. Po drugie, zaproponowany stadion z trudem spełniłby choćby najniższy wymóg pojemnościowy dla stadionu Mundialu, podczas gdy Ghana musiałaby mieć jeszcze siedem.
Ta sama Ghana, w której nawet nowozbudowany Cape Coast Stadium sypie się po mniej niż roku w użytkowaniu, a areny Pucharu Narodów sprzed dekady wymagają generalnego remontu. Owszem, Ghana w 2011 była najszybciej rozwijającym się krajem świata, ale dziś to tempo spadło, a pomysł organizacji Mistrzostw Świata w 2038 jest zależny od skutecznego wdrożenia planu 40-letniego. Ten zakłada choćby 9-krotny (!) wzrost PKB do 2037 roku.
Reklama