Jeśli kibice „Giallorossich” mieli jeszcze nadzieję, to czas ją porzucić. Prace na budowie nowego stadionu w Tor di Valle nie ruszą wcześniej, niż w pierwszym kwartale 2018. Na szczęście termin oddania to wciąż 2020. Chyba że... 2021.

Podczas wywiadu radiowego CEO włoskiej Romy Umberto Gandini poinformował, że sprawa stadionu posuwa się naprzód. W tym tygodniu odbędzie się posiedzenie Conferenza di Servizi, multidyscyplinarnego ciała powołanego dla uproszczenia procedur uzyskania zgody na budowę. Później w terminie 90 dni ma zostać wydana zgoda na rozpoczęcie prac w rzymskim Tor di Valle.

– Mamy nadzieję na uzyskanie zgody na budowę w przyszłym roku – poinformował Gandini. – Cel to wciąż sezon 2020/21 – zapewnił dyrektor klubu w rozmowie z Radio anch'io sport. Druga z deklaracji zostawia pole do spekulacji, czy uda się otworzyć stadion w 2020, czy dopiero na wiosnę 2021.

W połowie września trzecia już wersja projektu stadionu trafiła do urzędników miasta i regionu. Sam spis treści ma 176 stron, a plików jest prawie 3,5 tysiąca. Najnowsza edycja dokumentacji uwzględnia uwagi zgłaszane w poprzednich fazach konsultacji (w tym warunki kompromisu z lutego), dlatego w Romie liczą, że przejdzie przez obrady Conferenza di Servizi bez problemów.

Na pocieszenie dla kibiców oczekujących od lat na nowy stadion, AS Roma zachowała w dokumentacji imponującą trybunę dla kibiców dopingujących. Obejmie ona w sumie 68 rzędów, a górny poziom będzie jedną z najbardziej stromych trybun we Włoszech z nachyleniem ok. 36 stopni.