Rzym: Jest porozumienie, Roma będzie mieć stadion
źródło: własne | MK; autor: michał
– To historyczny dzień dla Romy – stwierdził dyrektor Romy Mauro Baldissoni po spotkaniu z burmistrz Virginią Raggi. Miasto dało klubowi zgodę, choć duża część projektu przepadła.
Reklama
Wczoraj doszło do kolejnego już spotkania przedstawicieli AS Romy z władzami Rzymu, na czele z burmistrz Virginią Raggi. Populistka dopięła swego, a Roma… też. Ze spotkania obie strony wyszły ze zwycięstwem na ustach.
– Ryzykując pompatyczność ośmielę się stwierdzić, że to historyczny dzień nie tylko dla Romy, która przybliża się do budowy nowej infrastruktury, ale dla całego miasta
– cieszył się dyrektor Romy Mauro Baldissoni.
Z kolei Raggi świętowała zwycięstwo miasta w poście na facebooku, który doczekał się w ciągu kilku godzin prawie 20 tys. polubień – i od kibiców Romy, i od sceptyków projektu. – Jesteśmy dumni i szczęśliwi z powodu porozumienia, które poprawia projekt i pozwoli całemu miastu cieszyć się z tego wielkiego projektu. To naprawdę historyczny dzień
– napisała Raggi.
Co świętują obie strony?
Po wielu miesiącach trudnych, czasami nerwowych rozmów, AS Roma zgodziła się obciąć drastycznie część komercyjną swojego planowanego kompleksu. Z kolei miasto w zamian wesprze budowę stadionu i dodatkowych funkcji wokół niego poprzez inwestycję w infrastrukturę dookoła.
Burmistrz Raggi tak podsumowała, co się zmieniło: Trzy wieżowce wyrzucone z projektu, kubatury ograniczone do połowy, nawet o 60% mniejszy park biznesowy. Podnieśliśmy standard inwestycji do A4, najwyższego na świecie. Zabezpieczymy dzielnicę Decima przed powodziami i zbudujemy stację kolei Roma-Lido.
Dla AS Romy porozumienie oznacza nieporównanie niższy koszt inwestycji, ale i niższe przyszłe zyski. Za to bezpieczna i w całości zaakceptowana jest część sportowa, tj. stadion dla ponad 52 tys. widzów oraz centrum treningowe klubu. Poniżej pierwsza zaprezentowana wizualizacja zmniejszonego projektu:
Reklama