Nie bez powodu ten stadion miał przydomek „Kosmos Arena”. Wyróżnikiem miała być niesamowita, prawie przezroczysta kopuła. Teraz okazuje się, że będzie w połowie pokryta blachą trapezową.

Historia tego projektu jest niemal bolesna, ponieważ od 2013 sprowadza się do stopniowej redukcji jego kluczowych atutów. Nowy stadion w Samarze, jedna z najbardziej imponujących aren Mistrzostw Świata 2018, od prezentacji koncepcji znany jest dzięki rozległej kopule. Pierwotnie miała wznosić się na 80 metrów ponad horyzont, co czyniłoby arenę jedną z najwyższych tego typu konstrukcji. Później plan zredukowano do 60 metrów.

W latach 2014-2015 ewoluował też pomysł wzoru i rodzaju pokrycia. Zamiast pionowego lub ukośnego układu paneli poliwęglanu miały być zainstalowane dwa różne odcienie tego materiału, tworząc poziome pasy.

Ten element wydaje się nieistotny, ale nabiera znaczenia w obliczu nowych informacji. Jeden z tych odcieni w ramach oszczędności zostanie zamieniony na blachę trapezową. Tym samym, choć jeszcze w maju władze zapewniały, że nie będzie mowy o obniżeniu jakości kopuły, stanie się dokładnie odwrotnie.

Informację o zmianie potwierdził główny wykonawca, PSO Kazan. Ujawniona dopiero we wrześniu zmiana rodzi pytanie, czy zdążą z realizacją przed terminem oddania stadionu? Najnowsze zdjęcia z budowy znajdziecie w naszej prezentacji, a do zakończenia projektu zostały tylko 104 dni.