Za trzecim razem udało się znaleźć wykonawcę, który zmieścił się w oczekiwaniach finansowych miasta. Skoro jednak prawie milion będzie wydany na oświetlenie, to czy powstanie zapowiadany nowy stadion?

Nie udało się za pierwszym ani drugim razem, ale urzędnicy miejscy się nie poddali. Rozpisali trzeci przetarg na nowe oświetlenie stadionu przy Oleskiej w Opolu i chyba się udało. Chyba, ponieważ trzeba jeszcze sprawdzić, czy w złożonych propozycjach nie ma błędów.

Dziś otwarto oferty. Były dwie i jedna z nich wreszcie spełnia oczekiwania finansowe Opola. Firma Ada-Light zaproponowała wykonanie spełniającego wymogi I Ligi oświetlenia za 888 tys. zł, czyli tuż pod limitem ustalonym przez samorząd (895 tys. zł).

Jeśli uda się podpisać umowę, Ada-Light będzie mieć 120 dni na modernizację istniejących od ok. 40 lat masztów i montaż na nich lamp o natężeniu 1600 lux. To oznacza, że stadion w Opolu rozbłyśnie najwcześniej w rundzie wiosennej.

© StadionTour.at

Teraz lampy, a co później?

Wydatek prawie miliona złotych na kolejną porcję doraźnej modernizacji to kontrowersyjny krok. Bo choć Odra tego potrzebuje, by spełnić wymogi licencyjne, to w dłuższej perspektywie niezbędne będą kolejne wydatki. Dlatego koncepcja budowy nowego stadionu od zera wciąż jest na radarze miasta.

– Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Będziemy nad tym pracować jesienią. Tu schodzą się dwie rzeczy. Z jednej strony jest wielki sentyment mieszkańców do stadionu Odry, który mieści się przy ulicy Oleskiej. Z drugiej strony jest natomiast wizja rozwoju miasta i nowe perspektywy, które daje budowa nowego obiektu, w nowej lokalizacji. Oba rozwiązania mają swoich zwolenników, mają też swoje zalety i ograniczenia. Wydaje się, że na Oleskiej tych ograniczeń jest jednak więcej. Dlatego decyzję podejmę po szerokiej dyskusji – mówił w zeszłym tygodniu w rozmowie z Onetem prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.

Na razie nie jest znana ani ostateczna pojemność ewentualnego stadionu w Opolu, ani jego lokalizacja. Pewne wydaje się, że nie powstanie w obecnej lokalizacji, ponieważ przy Oleskiej jest ograniczona ilość miejsca tak na sam obiekt, jak i na parkingi.