Po zdobyciu Pucharu Belgii przez Zulte-Waregem dwa wyzwania. Pierwsze to dostosowanie stadionu do Ligi Europy, a drugie to budowa 5-piętrowego pawilonu do końca roku.

W drugiej połowie marca SV Zulte-Waregem wygrali Puchar Belgii i zagwarantowali sobie udział w rozgrywkach Ligi Europy. Mają wciąż szansę na miejsce w Lidze Mistrzów, ponieważ do pierwszego Anderlechtu w tabeli ligowej tracą tylko 4 punkty.

Aspiracje europejskie zostały jednak przyćmione przez problemy z licencją. Inspekcja KBVB (krajowa federacja) wykazała, że Regenboogstadion spełnia wymogi tylko dla rozgrywek krajowych. Mecze europejskie klub będzie musiał rozgrywać w Lokeren.

Dwa dni temu „Essevee” poinformowali jednak, że zamierzają dostosować swój stadion i nigdzie się nie wynoszą. Rozbudują strefę dla mediów, a poza tym do wykonania jest raczej kosmetyka. Wszystko powinno więc być gotowe do sierpnia, gdy może ruszyć ich europejska przygoda (w przypadku awansu do LM).

Osobne wyzwanie to dalsza rozbudowa stadionu. W południowym narożniku powstanie 5-piętrowy pawilon, a w nim dwa poziomy lóż biznesowych, sale bankietowe/konferencyjne oraz nowy sklep klubowy. Dzięki temu klub będzie w stanie więcej zarabiać na stadionie nawet bez dodatkowego wzrostu pojemności.

Rozbudowa ma zakończyć się przed końcem 2015 roku, po czym do zabudowy zostaną już tylko dwa narożniki.