Zabrze: Największy mecz od 7 lat!
źródło: Arena Zabrze / własne | MK; autor: michał
Górnik Zabrze podejmował GKS Tychy i prawie cała Arena Zabrze zapełniła się w piątek kibicami. To jeszcze nie rekord ligi, ale od 7 lat nie było spotkania z tak liczną widownią!
Reklama
Piątkowy wieczór w Zabrzu był wyjątkowo gorący, nawet jeśli ani Górnik Zabrze, ani tym bardziej GKS Tychy nie rozgrywają sezonu marzeń. Pierwsi są w środku tabeli, drudzy nie mogą się wygrzebać ze strefy spadkowej, a porażka 0:1 z Górnikiem na pewno nie pomoże…
Mimo to wczoraj Arena Zabrze prawie zapełniła się do ostatniego miejsca. Z powodu stworzenia dużych buforów „ostatnie miejsce” miałoby numer nieco powyżej 18 000. Tym bardziej więc może imponować widownia rzędu 17 777 osób! To liczba istotna dla klubu, stadionu i ligi.
Fot: Arena Zabrze
Dla Górnika mecz z taką widownią to trzecia najwyższa frekwencja na Arenie Zabrze i zdecydowanie najlepsza od spadku z Ekstraklasy. Wcześniej tylko dwa razy udało się zgromadzić więcej osób: podczas otwarcia z Ruchem Chorzów (24 563) oraz w rundzie wiosennej przeciwko Koronie Kielce (18 321). To też trzeci mecz w tym sezonie, w którym Górnik zgromadził więcej niż 10 tys. osób i dzięki któremu średnia widownia przy Roosevelta zbliża się do 10 tys. widzów na mecz (9229)!
Dla Areny Zabrze to istotny pojedynek, ponieważ właśnie wczoraj wieczorem udało się przekroczyć liczbę 200 tys. gości od otwarcia stadionu. Z tej puli oczywiście lwią część zapewnił sam Górnik, którego tylko w tym sezonie I Ligi obejrzało tu już 92 287 widzów.
Wreszcie, dla I Ligi ten mecz to zdecydowanie największe widowisko tegorocznych rozgrywek. Mało tego, to największy mecz od sześciu lat. Oczywiście na zapleczu Ekstraklasy grywają kluby gromadzące spore widownie, jednak tak licznego tłumu na trybunach nie było od czasu, gdy Warta Poznań tymczasowo grała na INEA Stadionie. Więcej niż Górnik przyciągnęła wtedy dwukrotnie, ostatni raz 17 kwietnia 2011 roku, gdy rywalem był GKS Katowice. Na poznańskim stadionie zasiadło wtedy ok. 18,5 tys. osób.
Fot: Arena Zabrze
Reklama