Do jutra mieli ogłosić decyzję w sprawie stadionu, na którym zagrają w sezonie 2017/18. Tottenham jednak wciąż sprawdza, czy pozostanie na White Hart Lane nie będzie lepsze od wyprowadzki na Wembley.

31 marca to termin wyznaczony przez FA, w którym Tottenham miał zdecydować o miejscu rozgrywek w sezonie 2017/18. Przypomnijmy, że oczekiwany scenariusz to przeprowadzka na Wembley. „Koguty” mają już umowę w tej sprawie, mają też zgodę na rozegranie wszystkich meczów Premier League z pełną widownią tuż pod granicą 90 tysięcy miejsc.

© Tottenham Hotspur

Nie mają tylko pewności, czy lepiej przeprowadzić się w tym sezonie, czy w następnym. To zależy od postępów na budowie. Tottenham musi mieć pewność, że przeprowadzi się tylko na rok i w tym okresie uda się zburzyć White Hart Lane ukończyć nowy stadion.

Klub stale monitoruje postępy na budowie areny, by oszacować, czy to najlepszy moment na wyprowadzkę, Jeśli nie, może do niej dojść dopiero w kolejnych rozgrywkach, latem 2018.

Na razie „Koguty” otrzymały zgodę na przedłużenie terminu do końca kwietnia. Najpóźniej więc 30 kwietnia dowiemy się, czy już w maju ruszy rozbiórka White Hart Lane. Ten scenariusz niezmiennie pozostaje najbardziej prawdopodobny.