Legenda piłki nożnej będzie upamiętniona w Barcelonie na trzy sposoby: w nazwie stadionu treningowego, w nazwie ulicy przy Camp Nou oraz w specjalnej sekcji muzeum Barcelony.

Wczoraj minął rok od śmierci Johana Cruyffa. Nic dziwnego, że na wczoraj FC Barcelona zapowiedziała konferencję w sprawie upamiętnienia wielkiego piłkarza. Do konferencji jednak nie doszło, ponieważ niespodziewanie zmarł Agustí Montal i Costa, który w 1973 podpisywał kontrakt z Cruyffem.

Dlatego wydarzenie przeniesiono na dziś i dziś dowiedzieliśmy się, że Johan Cruyff doczeka się trzech form uhonorowania w Barcelonie. W porozumieniu z rodziną piłkarza FC Barcelona nazwie nowy stadion rezerwowy (roboczo nazwany Mini Estadi) Estadi Johan Cruyff.

Poza tym klub zwróci się do władz miasta, by jedną z ulic w bezpośrednim otoczeniu Camp Nou również nazwać imieniem holenderskiego zawodnika. Kolejna forma to utworzenie specjalnej sekcji w muzeum Barcelony, która zostanie poświęcona tylko Cruyffowi. Znajdą się w niej m.in. ofiarowane przez rodzinę koszulka z numerem 9 oraz Złota Piłka wygrana przez Cruyffa w 1974.

Ruch Barcelony, nawet jeśli ogłoszony z jednodniowym poślizgiem, zawstydza Ajax Amsterdam. W największym mieście Holandii do dziś nie udało się pójść naprzód z propozycją przechrzczenia Amsterdam Areny na Johan Cruyff Stadion. Miasto i klub są za, a jednak brakuje woli po stronie operatora obiektu, którego nazwa może być warta ok. 30-50 mln € za dekadę. Dodanie do niej nazwiska Cruyffa miałoby obniżyć potencjał komercyjny.