Klub prowadzi analizy kilku terenów w Berlinie i na jego obrzeżach, gdzie mógłby powstać nowy stadion piłkarski. Wybór tych najlepszych powinien nastąpić wkrótce.

Podczas wczorajszego walnego zgromadzenia udziałowców Herthy Berlin nie mogło się obyć bez tematu nowego stadionu. Klub od początku roku sygnalizuje, że długofalowo trzeba myśleć o własnym obiekcie zamiast gry na wielkim Olympiastadionie.

Kibice nie dowiedzieli się wiele, ale prezes Werner Gegenbauer zdradził, na jakim etapie jest Hertha: - Jeszcze nie zatrudniliśmy architektów, prowadzimy wstępne analizy – zasugerował prezes. Chodzi przede wszystkim o wybór optymalnej lokalizacji. Według „Tagesspiegel” takich miejsc jest co najmniej kilka. Jedno lub więcej ma zostać wybrane wkrótce.

Fot: Chrisgj6 (cc: by-sa)

– W styczniu, najpóźniej w lutym. […] wtedy zaczniemy rozmowy – odpowiedział Gegenbauer pytany o terminy. Miasto potwierdza, że na razie nikt rozmów o wyprowadzce nie prowadzi, a Hertha ma wciąż wiążącą umowę do 2025 roku.

Czy zostanie do końca, będzie zależało od możliwości budowy własnego stadionu. Szansą na jego urealnienie może być pozyskanie nowego akcjonariusza. W 2014 roku do grona dołączyła firma Kohlberg Kravis Roberts & Co., która zapłaciła za 10% ok. 20 mln € i zainwestowała w klub łącznie 61 mln €. Kolejny taki zastrzyk bardzo pomógłby urzeczywistnić stadionowe marzenie.