Nowy stadion: Ferrari wśród aren piłkarskich
źródło: własne | MK; autor: michał
Ten tytuł to nie przesada. Co prawda nie jest czerwony, ale jest, mówiąc bardzo dosłownie, luksusowy. Kosztował tyle co dwa stadiony Wisły Kraków, a przecież Kraków przepłacił słono…
Reklama
Gdy w 2008 roku miliarder Siergiej Galicki (właściciel największej rosyjskiej sieci supermarketów, Magnit) zakładał swój klub piłkarski FK Krasnodar, wielu wieszczyło mu szybki upadek. Rosyjskie sztuczne twory tego typu mają zwykle krótkie życie, ale Galicki zasygnalizował powagę swoich zamiarów budując jedną z najlepszych akademii piłkarskich na świecie. 15 boisk i nowoczesne akademiki to, jak się okazało, dopiero początek.
W 2011 Galicki zamówił projekt nowego stadionu. Miał być drogi, elegancki i na najwyższym poziomie. Dziś cała Rosja może zazdrościć, bo Stadion FK Krasnodar jest gotowy. Wczoraj odbyło się otwarcie, podczas którego Rosjanie niespodziewanie przegrali 3:4 z Kostaryką. To tylko sparing, prawdziwy test już w przyszłym tygodniu, gdy FK Krasnodar zmierzy się z Schalke 04 w Lidze Europy (20.10). W końcu to dla tego klubu powstał stadion (nie będzie tu meczów MŚ 2018).
I to nie byle jaki stadion. Z zewnątrz jest obłożony kamieniem sprowadzonym z Włoch, metalem i szkłem. Kołowroty wokół stadionu są zadaszone, sztuczne nasypy obsadzone drzewami, schody podświetlane, ale to tylko przedsmak…
Po wejściu na otaczający stadion deptak widzowie znajdują się już na szczycie dolnego poziomu trybun. Te mają bardzo zwarty układ i mieszczą ponad 34 tysiące widzów. Wyjściowo planowana była ewentualna rozbudowa, jednak ostatecznie obiekt nie przewiduje możliwości szybkiego dołożenia kolejnych miejsc.
Nacisk jest położony na komfort, stąd wysoki poziom wykończenia, a nawet malowany żelbet pod krzesełkami – jasno szary w pierwszych rzędach i coraz ciemniejszy wraz z wysokością, prawie czarny na szczycie trybun. Dzięki temu betonowa konstrukcja prawie zlewa się z najbardziej widowiskową częścią stadionu – panoramicznym ekranem, który otacza całe trybuny. Z powierzchnią ponad 4800 m2 to największy ekran stadionowy Europy i jeden z największych na świecie. Zsynchronizowany z oświetleniem umożliwia dynamiczną zmianę atmosfery wewnątrz stadionu.
Nad widownią rozpięte jest poszycie z lekkiej membrany, ale różni się jedną zasadniczą cechą od innych tego typu konstrukcji: jest przygotowany do trudów zimy w Krasnodarze. Pod membraną zamontowane są wielkie ogrzewnice, które mimo braku zamykanego dachu zapewnią widzom ciepło nawet przy bardzo niskich temperaturach.
Cały stadion oferuje ponad 82 tys. m2 powierzchni, z czego część pochłania parking ukryty pod trybunami. Jest tu miejsce dla 249 aut, przede wszystkim z myślą o VIP-ach. Dla nich też zarezerwowano lwią część innych pomieszczeń, ponieważ strefy z droższymi miejscami są tu zlokalizowane na każdej z trybun. Przewidziano 21 prywatnych lóż (do tego ogromną prezydencką) oraz kluby biznesowe – łącznie 3197 miejsc.
Z racji użycia drogich materiałów i imponującego wyposażenia stadion okazał się bardzo drogi. Pochłonął ponad 20 miliardów rubli (w chwili oddania przez wykonawcę 1,21 mld zł). W zestawieniu z jego pojemnością kwota jest wręcz monstrualna, a byłaby wyższa, gdyby nie kryzys rosyjskiej waluty. W przeliczeniu na jedno krzesełko to aż 35 520 zł. Jak bardzo drogo wychodzi to przeliczenie niech pokażą poniższe przykłady stadionów podobnej wielkości otwartych w ostatnich latach:
- Allianz Riviera, Nicea / 28 997 zł
- Arena das Dunas, Natal / 16 815 zł
- Sammy Ofer Stadium, Hajfa / 14 390 zł
- Suita City Football Stadium, Suita / 11 404 zł
- Antalya Arena, Antalya / 3934 zł
Reklama