Madryt: Real pokazał pomniejszone Bernabéu
źródło: własne | MK; autor: michał
Nie będzie wzrostu pojemności, nie będzie centrum handlowego, hotelu ani parkingów podziemnych. A mimo to cena za przebudowę Estadio Santiago Bernabéu będzie ogromna.
Reklama
Dziś Real Madryt podpisał porozumienie z władzami Madrytu, dzięki któremu można będzie wreszcie przebudować Santiago Bernabéu. Umowa kończy dwuletni impas. Real był blokowany z różnych stron, a jego pierwotny plan został odrzucony jako zbyt ekspansywny, wkraczający na tereny miejskie i za wysoki.
Dlatego pokazane dziś wizualizacje – choć wyglądają łudząco podobnie do poprzednich – przedstawiają tak naprawdę zasadniczo inny obiekt. Według pierwszego planu stadion miał urosnąć do 93 530 miejsc, tymczasem ostatecznie zyska jedynie 3000 siedzisk biznesowych nad wschodnią trybuną. Ale ponieważ ok. 20 tys. krzesełek będzie wymienionych na większe, realnie pojemność pozostanie na aktualnym poziomie, ponad 80 tys. miejsc.
Wizja z 2014 zakładała doklejenie do stadionu hotelu, centrum handlowego i parkingów podziemnych. Dziś żadnego z tych elementów w planie nie ma, choć część biur klubowych zostanie przeniesiona, zwalniając miejsce pod dodatkowe funkcje. W efekcie cięć powierzchnia spadła o 27 tys. m2 względem tej z 2014 roku (miało być ok. 152 tys. m2, będzie 125 tys.).
Co zostało? Stadion niezmiennie zostanie obłożony metaliczną fasadą, choć nieco uproszczoną. Bryła będzie o co najmniej kilka metrów niższa niż planowano, choć stadion i tak urośnie. To skutek dołożenia nad trybunami nowego dachu, w tym rozsuwanej części nad boiskiem i panoramicznego ekranu podwieszonego pod zadaszeniem.
Wieści o porozumieniu z pewnością ucieszą fanów. Prace budowlane mają wreszcie ruszyć w czerwcu 2017 (czyli wtedy, kiedy pierwotnie miały być zakończone!) i potrwają trzy lata, z podziałem na etapy. To dobra wiadomość, ale jest też gorsza. Mimo ogromnych cięć w projekcie, jego cena pozostaje prawie niezmieniona. To aż 400 mln € (dziś 1,71 mld zł), podczas gdy wyjściowo zaplanowano budżet na poziomie 420 mln €.
Reklama