Legia wykorzystała przerwę w rozgrywkach ligowych na wymianę nawierzchni przy Łazienkowskiej. Swój powrót do Ligi Mistrzów warszawski klub uświetni lepszym boiskiem.

Po koncercie Andrei Bocellego stan murawy na Stadionie Wojska Polskiego był przedmiotem ogromnych kontrowersji. Do sezonu Legia zdążyła się przygotować, ale przed okresem wzmożonej eksploatacji (Ekstraklasa + Liga Mistrzów) boisko zostało wymienione.

Operacja odbyła się w bardzo szybkim tempie. Między sfrezowaniem starej nawierzchni a położeniem nowej minęło zaledwie 3 dni. Świeży dywan leżał już na boisku w czwartek. Termin nie był przypadkowy, ponieważ w tym tygodniu liga pauzuje, a w przyszły weekend Legia gra na wyjeździe. Dzięki temu aż do meczu przeciwko Borussii Dortmund (14 września) boisko ma czas, aby ukorzenić się i nabrać optymalnych właściwości.

– Optymalnie by było, aby trwa mogła się ukorzenić do momentu, kiedy przyjdzie czas na oficjalne treningi przed meczem z Borussią w Lidze Mistrzów. Takie są nasze oczekiwania, mimo że sprzedawca murawy gwarantuje, że następnego dnia po położeniu można już po niej biegać. My jednak chcielibyśmy zrobić wszystko wedle zasad sztuki. Oczekujemy, że ta murawa spokojnie będzie w stanie wytrzymać kolejne dwa lata – mówi kierownik ds. technicznych Legii Warszawa Łukasz Lipiec. Poprzednia wymiana murawy przy Łazienkowskiej (wraz z warstwą wegetatywną) miała miejsce dwa lata temu w czerwcu.

Klub zdecydował się na gatunek trawy wiechlina łąkowa (100% POA, łac. poa pratensis). Nowa tarnina została przywieziona w rolach o wysokości 1,2 m, a odcinek mierzy 15 m długości. Do przejechania miała spory kawałek, bo prawie 800 km z północno-zachodnich Niemiec. Tam, na uprawach Gebrüder Peiffer, została wysiana 14 miesięcy temu.