Po wielu opóźnieniach udało się go dokończyć, ale na otwarcie trzeba czekać do przyszłego roku. Nie, nie piszemy o Bielsku-Białej, ale o największym chińskim stadionie od czasu Igrzysk 2008!

Hangzhou to imponująca metropolia, co piszemy po upewnieniu się w danych demograficznych: prawie 9 milionów mieszkańców w samym mieście i co najmniej 14 milionów w obszarze metropolitalnym. To jednocześnie największa metropolia w Chinach, która nie ma jeszcze swojego centralnego stadionu. Nie ma jednak tylko dlatego, że jeszcze nie jest otwarty.

Nad brzegami rzeki Qiantang góruje już ogromna sylweta stadionu wysokiego na 60 metrów (dokładnie 59,4m), czyli ponad 20 pięter! To największa inwestycja stadionowa w Chinach od czasu organizacji Igrzysk Olimpijskich 2008 w Pekinie i po ukończeniu obiekt będzie w trójce chińskich 80-tysięczników, do spółki właśnie z Pekinem i Guangdong.

Złożony z 56 „płatków” ogromny kwiat lotosu powstaje jednak ze sporym opóźnieniem. Miał być gotowy w 2014, później w 2015. Sprawdzaliśmy to, by nie przegapić go w konkursie Stadion Roku 2015, ale nie udało się ukończyć projektu na czas. 2016 to miał być termin ostateczny, ale i jego nie da się dotrzymać. Szkoda, bo rozświetlony nocą stadion już dziś imponuje!

Obiekt będzie gotowy na przyjęcie widzów dopiero w 2017, choć główna konstrukcja żelbetowa jest gotowa od 2014, a dach od 2015 roku. Od miesiąca trybuny mają już komplet 80 tysięcy krzesełek, jest nawet trawiasta murawa. Stadion wymaga jednak sporego nakładu pracy wykończeniowej, na instalację czeka jeszcze arena lekkoatletyczna.

2017 to „na szczęście” termin nieprzekraczalny, ponieważ Hangzhou ma wtedy gościć Narodowe Igrzyska Uczniów. Miasto otrzymało również prawa do „azjatyckiej olimpiady”, czyli Igrzysk Azjatyckich na rok 2022. Ostatnia z dat daje sporo czasu na realizację okalającej infrastruktury, ponieważ na razie z pierwotnego planu kompleksu sportowego udało się dostarczyć jedynie stadion i centrum konferencyjne, co widać dobrze na zdjęciu satelitarnym z maja tego roku…