W nadchodzącym sezonie Paris Saint-Germain będą mieli za miedzą piłkarskiego rywala. Jeśli spotkają się w rozgrywkach, będą mieli „wyjazd” zaledwie 17 metrów od swojego stadionu!

Jeden z najstarszych francuskich klubów piłkarskich, paryski Red Star, w sezonie 2016/17 będzie rozgrywał swoje mecze na Stade Jean Bouin, leżącym tuż obok Parc des Princes. Dokładnie 17 metrów obok.

Sąsiedztwo tych dwóch niezwykłych stadionów jest wyjątkowe samo w sobie, ale dotąd nie było między nimi związku. Większy był piłkarski, a ten mniejszy wykorzystywany wyłącznie do rugby. W nowym sezonie oba staną się arenami futbolu, ponieważ Red Star nie dostał licencji na swój Stade Bauer w dzielnicy Saint-Ouen.

W minionym sezonie „Czerwona Gwiazda” rozgrywała mecze w Beauvais, aż 60km w prostej linii od ich starzejącego się stadionu. Dlatego podpisanie umowy na korzystanie z paryskiego Stade Jean Bouin ucieszyło wielu miłośników klubu. Red Star ma zapłacić roczny czynsz w wysokości 500 tys. €, nieco mniej od formalnego gospodarza obiektu, Stade Francais (800 tys.).

Red Star to zespół drugoligowy, więc bezpośredniego kontaktu z sąsiadami z PSG nie będzie. Może się jednak zdarzyć, że obie drużyny spotkają się w Pucharze Francji lub Pucharze Ligi. Jeśli tak, to paryskie derby będą najbliższymi w Europie!

Na kontynencie jest tylko jedno miejsce, gdzie rywale mają do siebie bliżej. To Budapeszt, gdzie stadiony MTK i BKV Előre dzieli zaledwie 13 metrów. Na razie jednak szans na spotkanie nie mają, ponieważ dzielą ich dwie ligi, a stadion MTK jest w przebudowie. Najbardziej znanym przypadkiem, głównie dzięki częstej grze obu klubów w tej samej lidze, jest sąsiedztwo Dundee FC i Dundee United. W szkockim mieście dwa stadiony dzieli jednak prawie 100 metrów.