Bruksela: Będzie „śmiertelny cios” dla areny Euro 2020?
źródło: hln.be; autor: michał
Brukselski „Eurostadion” może nawet nie powstać przez problem, jaki zauważył jeden lokalnych parlamentarzystów. Chodzi o źle zaplanowaną komunikację wokół największego stadionu Beneluksu.
Reklama
Ghelamco, główny inwestor nowego stadionu narodowego Belgii, musi od podstaw przygotować studium obejmujące komunikację wokół areny. Powód jest prozaiczny. W tym aktualnym, zgłoszonym władzom, Ghelamco zakłada ukończenie obwodnicy, a ta będzie gotowa dopiero w 2023, trzy lata po Euro 2020.
W związku z tym inwestor musi wprowadzać poważne zmiany w dokumentacji, co będzie w najlepszym wypadku stratą czasu, a w najgorszym – ostatnim ciosem dla inwestycji. Już dziś projekt 60-tysięcznika w Brukseli jest opóźniony o parę miesięcy względem i tak korygowanego harmonogramu. Wbicie pierwszej łopaty miało nastąpić w połowie marca tego roku.
Największy sportowy projekt w Belgii musi zostać oddany o czasie, czyli w 2019. W przeciwnym razie organizacja w tym kraju Euro 2020 będzie zagrożona.
Reklama