Do jutra spółka Wrocław 2012 czeka na oferty naprawy dachu na Stadionie Wrocław. Prace obejmą aż 10 tys. m2 poszycia, które uległo uszkodzeniu podczas wichury z zeszłego roku.

Nie tak dawno na Stadionie Wrocław była cerowana membrana zewnętrzna. Teraz przed obiektem kolejna, znacznie większa praca naprawcza. Na remont czeka ogromna część poszycia, która została uszkodzona podczas wichury w lipcu 2015.

Trzeba wymienić koryto odprowadzające wodę deszczową, a także na nowo zamocować wełnę mineralną do blachy trapezowej kryjącej dach. Łącznie prace obejmą ponad 10 tys. m2 dachu po zachodniej stronie. Uszkodzenia są rozległe pod względem powierzchni, ale nie powodują bezpośredniego zagrożenia dla widzów. Nie można ich jednak zostawić bez naprawy.

Przetarg na remont ruszył 5 kwietnia, a na oferty operator czeka do jutra. Dlaczego spółka Wrocław 2012 czekała tak długo od lipca zeszłego roku? – Kilkanaście dni temu zakończyła się procedura odszkodowawcza (ubezpieczenie). Dzięki temu spółka uzyskała środki na naprawę uszkodzenia. Pojawiły się również dogodne warunki atmosferyczne dla rozpoczęcia prac naprawczych dlatego ogłoszono przetarg – poinformowała nas Aleksandra Michałek, marketing manager w spółce Wrocław 2012.

Wcześniej zarządca Stadionu Wrocław rozmawiał o naprawie z byłym głównym wykonawcą, z którym miasto spiera się w sądzie o pieniądze. Max Boegl nie zgodził się jednak naprawić szkód w ramach gwarancji, ponieważ były efektem wichury, która przekraczała normy przyjęte dla takich konstrukcji. Dlatego też ubezpieczyciel stadionu wypłacił odszkodowanie, dzięki któremu podatnicy nie zapłacą za remont.

Naprawa dachu ma potrwać maksymalnie 2 miesiące, a w przetargu zapisano możliwość organizowania wielkich imprez na Stadionie Wrocław podczas prac. Dlatego robotnicy na dachu nie będą problemem w sezonie letnim, kiedy prace mają być prowadzone. Jednym z podstawowych oczekiwań od wykonawcy napraw jest otrzymanie co najmniej 5 lat gwarancji na wykonane prace.