Katowice: Wreszcie potwierdzenie stadionowych planów
źródło: własne | MK; autor: michał
W tym roku konkurs i rozpoczęcie projektowania. Docelowo stadion dla 12 tys. widzów z opcją rozbudowy do 15 tysięcy. I naprawdę na taką deklarację trzeba było czekać rok?
Reklama
Dziś w katowickim magistracie oficjalnie potwierdzono decyzję na temat przyszłości stadionu przy Bukowej. Wiceprezydent Bogumił Sobala przyjął na spotkaniu prezesa GKS-u Katowice Wojciecha Cygana oraz reprezentantów kibiców z SK 1964.
Oficjalne stanowisko miasta to budowa kompletnego stadionu dla 12 tys. widzów z opcją rozbudowy do 15 tysięcy w razie wzrostu zapotrzebowania. To rozwiązanie coraz popularniejsze w Polsce, umożliwiające pogodzenie ograniczonego budżetu z jednoczesnymi aspiracjami klubu i kibiców. W takiej formule powstaną stadiony w Chorzowie, Olsztynie czy Sosnowcu.
W tym roku odbędzie się konkurs koncepcyjny i wśród oceniających zgłoszone prace – co wyjątkowo rzadkie – znajdzie się przedstawiciel kibiców. Miasto zarezerwowało 2,3 mln zł na konkurs, prace projektowe, wykup gruntów oraz pozostałe formalności. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, w 2017 ruszy budowa.
Komentarz: Za mało, za późno
Dzisiejsze doniesienie byłoby wartościową informacją dla kibiców, gdyby nie chodziło o Katowice. Mówimy przecież o mieście, które od ponad dekady zmaga się – często pozorując działania – z tematem nowego stadionu. Bez ryzyka można powiedzieć, że przed wbiciem pierwszej łopaty w 2017 (jeśli się uda) Katowice wydadzą na nieistniejący wciąż stadion tyle, że zdołałyby postawić za to jedną trybunę.
Taką spuściznę, w postaci wyrzuconych do kosza koncepcji, a nawet gotowego projektu, zostawił po sobie prezydent Piotr Uszok. Od przejęcia rządów przez Marcina Krupę w 2014 postępy są również bardzo ograniczone. Udało się raptem zdecydować na powołanie spółki zadaniowej ds. budowy stadionu, ale powołania spółki wciąż się nie doczekaliśmy. Jedynym znaczącym postępem było uregulowanie kwestii gruntów pod stadionem, ale to nie jest żadnym gwarantem i powinno zostać zrobione niezależnie od budowy lub jej zaniechania.
W styczniu zeszłego roku samorząd zaczął rozmowy z kibicami, proponując stadion na 12 tysięcy. Dziś, 14 miesięcy później, samorząd ogłasza stadion na 12 tysięcy. Różnica to skala rozbudowy – nie do 18, ale do 15 tysięcy. Nie ma to jak dobrze spożytkować rok kadencji na rozmowy i ostatecznie prawie nic nie zmienić w wyjściowym stanowisku. Tradycja zobowiązuje? Oby nie.
Michał Karaś
Dla przypomnienia, taki stadion w Katowicach miał być, ale nie będzie:
Reklama