Bukareszt: Impas w sprawie narodowego nie ma końca
źródło: b365.ro / psnews.ro / własne; autor: michał
Już od czterech miesięcy supernowoczesny stadion narodowy w Bukareszcie jest zamknięty. Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za otwarcie, dlatego reprezentacja może nawet opuścić Rumunię!
Reklama
Jak pisaliśmy w listopadzie, stadion narodowy Rumunii w Bukareszcie został zamknięty po kontroli przeciwpożarowej. Okazało się, że w poszyciu dachu użyto nieatestowanego PCV, które może teoretycznie stanowić zagrożenie pożarowe. Sprawa wypłynęła po ogromnym pożarze w bukaresztańskiej dyskotece i okazało się, że mieszczący 55 tys. widzów stadion otwarto bez niezbędnych pozwoleń.
Dziś, cztery miesiące po zamknięciu wartego miliard złotych obiektu, nic nie wskazuje na rychłe otwarcie bram. Rośnie presja na tymczasowego mera Răzvana Savę, by zezwolił na organizację meczów, ponieważ reprezentacja Rumunii ma wyznaczone na marzec dwa sparingi: przeciwko Litwie (23.03) i Hiszpanii (27.03).
O otwarcie zaapelował nawet były prezydent Rumunii Traian Basescu, który zarzucił Savie „brak odwagi”. W odpowiedzi Sava opublikował krótkie oświadczenie: Nieprawda! Mam odwagę, by szanować prawo i narażać się na wszystkie obelgi od osób niezaznajomionych z tematem.
Można otworzyć, ale na własną odpowiedzialność
Oliwy do ognia dolała postawa Inspektoratu ds. Sytuacji Kryzysowych (IGSU). To właśnie inspektorat doprowadził do zamknięcia stadionu w listopadzie, po czym zezwolił merostwu na otwarcie areny na własną odpowiedzialność samorządowców.
Pełniący obowiązki mera Răzvan Sava zażądał od IGSU jasnej deklaracji na temat sytuacji prawnej. – Wiem, że były odstępstwa od stosowania prawa, ale za Ceausescu. W państwie prawa nie słyszałem o koncepcji, że można ignorować przepisy i robić wyjątki – oświadczył Sava.
Gdzie zagrają Rumuni?
Brak stadionu narodowego to poważny kłopot dla bukaresztańskich klubów piłkarskich, ale tym bardziej dla reprezentacji narodowej. Marcowe mecze mają zostać przeniesione do Klużu, jednak tam dopiero zaczyna się wymiana murawy. Może się okazać, że reprezentacja będzie musiała grać na neutralnym gruncie, poza terytorium Rumunii!
Reklama