Chińczycy od dobrych kilku lat zachwycają formą swoich nowoczesnych stadionów. Tym razem przed Państwem kompleks olimpijski (choć wcale nie olimpijski) w Fuzhou, na wschodzie Chin.

Ma przypominać o fundamentalnych wartościach miasta – otwartości i tolerancji. Lekki i faktycznie otwarty stadion w Fuzhou wygląda też jak muszla, a z lotu ptaka – jak nogi sportowca. Przekombinowali? Niekoniecznie, Haixia Olympic Center Stadium to jedna z ciekawszych historii tegorocznego głosowania na Stadion Roku.

W chińskich miastach wielkie inwestycje są wpisywane w plany 5-letnie. W 5-milionowym Fuzhou najważniejszym elementem ostatniego planu był właśnie niezwykły kompleks pokrywający powierzchnię ok. 40 hektarów na wyspie Nantai, jeszcze na początku dekady zajmowanej częściowo przez pola uprawne.

Powstał z myślą o organizacji pierwszych w historii Igrzysk Młodzieżowych Chin i miał otrzymać najwyższy krajowy poziom A. To oznacza stadion nie mniejszy niż 60 tysięcy miejsc. O jego projekt zadbała uznana chińska pracownia CCDI, która postanowiła skorzystać z paru inspiracji przy tworzeniu ciekawej całości.

Po pierwsze, kompleks z lotu ptaka wygląda jak zawodnik przekraczający linię mety. Po drugie, stadion korzysta z falistej formy muszli dla osiągnięcia bardzo interesującego wrażenia i za dnia, i nocą. Po trzecie, jest otwarty w bardzo dosłownym znaczeniu. Na północy i południu fasady się rozstępują, a goście mogą nawet w dni pozbawione imprez odwiedzić to miejsce.

Stadion i inne obiekty są połączone wysokimi rampami, pod którymi powstała ogromna liczba pomieszczeń do treningów, a nawet szkoła. Dwa z czterech pięter zaplecza stadionu są ukryte pod poziomem promenady. Nad nią góruje więc efektowna stalowa konstrukcja pokryta białą siatką. Stadion wznosi się na aż 53 metry, dzięki czemu jest widoczny z oddali. Taki był zresztą zamiar – to nowe sportowe serce Nantai i całego Fuzhou.

Sponsor główny