Jest ogromny, jest imponujący, ale czy okaże się potrzebny w dłuższej perspektywie? Nowy narodowy stadion Baku pokazuje aspiracje Azerbejdżanu, niekoniecznie realne zapotrzebowanie.

Dziś trudno sobie wyobrazić, że w miejscu kompleksu okupującego 50 hektarów do niedawna stała zanieczyszczona woda jeziora Böyük Şor. W 2010 ruszyło osuszanie i regeneracja terenu, by odzyskać go dla potrzeb sportu i rekreacji. Dobre położenie w coraz gęściej zabudowanym Baku czyni z tego miejsca doskonały punkt do organizacji wielkich imprez, ze świetną komunikacją drogową.

Projekt tego ogromnego stadionu powstawał aż 7 lat! Od 2006 do 2010 pracowała nad nim turecka firma TOCA, później koncepcję znacznie zmodyfikował koreański koncern Heerim ze swoimi partnerami. Z uwagi na bardzo napięty harmonogram trzeba było zacząć budowę przed zakończeniem prac projektowych.

Elewację opracowaną przez firmę Thornton Tomasetti pokryły luźno rozmieszczone poduszki z membrany ETFE, znane już z wielu stadionów wcześniej. Z zewnątrz mogą one być iluminowane na wiele sposobów, tworząc wielki ekran i jednocześnie zapewniając wnętrzu wentylację. Możliwości elewacji można podziwiać poniżej:

Stadion zamknięty w formie koła to aż 225 tys. m2 powierzchni. Dostęp dla widzów oferują trzy obszerne rampy. Z nich kibice wchodzą na esplanadę, a z niej 26 bramkami na sam stadion. Tam czekają na nich trójpoziomowe trybuny wzdłuż boiska i niższe na łukach. Co ciekawe, stadion nie oferuje zadaszenia wszystkim widzom – część miejsc w najniższych rzędach jest odkryta.

Po otwarciu w 2015 roku wielka arena gościła pierwsze w historii Igrzyska Europejskie, a aktualnie jest pod zarządem azerskiej federacji piłkarskiej. To ona pełni rolę gospodarza na obiekcie.

Sponsor główny