Lens: Nowy dach, stare problemy
źródło: laVoixduNord.fr; autor: michał
Pomimo modernizacji wartej ponad 360 mln zł stadion Euro 2016 w Lens nie chroni widzów przed deszczem. A to tylko pierwszy z listy zarzutów stawianych przez kibiców.
Reklama
Oficjalnie od 18 grudnia prace nad przebudową Stade Bollaert-Delelis są zakończone. Pochłonęły w sumie 83,6 mln € (brutto, ok. 363 mln zł), a mimo to stadion nie spełnia wszystkich oczekiwań.
Kibice RC Lens narzekają przede wszystkim na dach, który nie chroni ich optymalnie przed deszczem. Jak na ironię, sprawa w dużej mierze dotyczy osób wykupujących najdroższe miejsca VIP, każde w cenie 3-6 tys. € za sezon.
Lens leży na północy Francji, dlatego deszcz często łączy się tu z wiatrem od morza, a więc zacina. Tymczasem dach nie tylko jest za krótki (sięga pierwszych rzędów tylko pod warunkiem deszczu padającego pionowo), ale w dodatku narożniki są niezabudowane.
W tym tygodniu zaplanowano dwa spotkania odnośnie tego problemu, jutro oraz w czwartek. Potencjalne rozwiązania to przede wszystkim poszerzenie dachu, ale nawet podniesienie widzów o jeden rząd w górę.
Zadaszenie Stade Bollaert-Delelis zbudowano przed Euro 2016 od podstaw. Stare było zdecydowanie zbyt małe, w dodatku słupy ograniczały widoczność wielu widzom. Dziś drugiego problemu nie ma, ale pierwszy pozostaje pomimo imponującej wysokości masztów dachu (72 metry!).
Nie tylko poszycie budzi jednak wątpliwości. Choć arenę objęto całkowitą modernizacją, część elewacji dwóch trybun nie doczekała się ani nowego wykończenia, ani nawet malowania. Prawie cały stadion jest więc biały, ale niektóre miejsca to goły beton.
Do tego dochodzi kwestia krzesełek – są słabe i łamią się już w pierwszych miesiącach użytkowania. I przede wszystkim: są biało-szaro-czarne, co nijak nie łączy się z barwami RC Lens. Klub grający tu od prawie 90 lat miał wcześniej żółto-czerwone siedziska, ale dziś kibice nie czują się już równie przytulnie na trybunach.
Reklama