Prace nad Stadionem Ernesta Pohla wreszcie mają się ku końcowi. Wyjątkiem jest przygotowanie parkingów pod samym stadionem, na które przyjdzie poczekać do późnej wiosny.

Wszystko wskazuje na to, że na początku rundy wiosennej Górnik Zabrze wreszcie będzie mógł zagrać przy pełnych trybunach. Czy pełnych faktycznie – to już zadanie dla klubu. Grunt, by 24 tysiące krzesełek zostało udostępnionych widzom.

Wczoraj spółka Stadion w Zabrzu wydała komunikat informujący o tym, że prace są na ukończeniu. Dotyczy to zarówno przygotowania samych trybun, elewacji zewnętrznej (100%) czy układu dróg wokół areny (80%). Gotowe jest też nagłośnienie i centrum dowodzenia, kluczowe dla bezpiecznej organizacji meczów.

© Stadion w Zabrzu

I doskonale wszystko to słyszeć! Ale warto też pamiętać przed ostatnim meczem Górnika w tym roku (z Niecieczą w sobotę), że dopuszczenie całego stadionu od startu wiosennych rozgrywek wcale nie jest przesądzone. Wyposażenie najdroższych miejsc na trybunach (loże i klub biznesowy) nastąpi najwcześniej z końcem kwietnia.

Z kolei przetarg na przygotowanie parkingów bezpośrednio pod areną zakończy się dopiero w grudniu. Przy sprzyjającym losie (dobre oferty, brak odwołań, itd.) parkingi będą gotowe w maju. W sumie Stadion Ernesta Pohla zaoferuje widzom aż 630 miejsc postojowych pod trybunami i placem na wschodzie obiektu.