Pod koniec listopada PGE Narodowy otworzy dla widzów kolejne zimowe miasteczko. Nic wielkiego? Przeciwnie. W „martwym sezonie” zimowym Narodowy przyciąga więcej niż na wszystkie mecze!

28 listopada PGE Narodowy znów podejmie gości. Ponad 5 tysięcy mkw. lodu, 3 lodowiska, górka lodowa i nowość – tor do eisstocka, austriackiej odmiany curlingu. Będzie też kryty skatepark dla miłośników rolek i desek, największy w stolicy.

Taki jest plan na tegoroczną zimę w Warszawie. Zimowe miasteczko wewnątrz Stadionu Narodowego będzie otwarte nieprzerwanie do 29 lutego 2016. Krócej, bo tylko w pierwszym miesiącu, będzie czynny Jarmark Świąteczny przy bramie nr 2. Jego funkcjonowanie zakończy się 23 grudnia, tuż przed samym Bożym Narodzeniem.

Zimowy Narodowy to nietypowa atrakcja na skalę światową. Choć podobne próby zagospodarowania pustych zimą stadionów już odnotowywano, w Polsce po raz pierwszy tak duży obiekt żyje cały czas w sezonie pozbawionym meczów. Oczywiście duża w tym zasługa rozsuwanego dachu i braku murawy, dzięki którym Narodowy nie musi się martwić ani o pogodę, ani o jakość nawierzchni po zamknięciu zimowego miasteczka.

Za tak efektywne zagospodarowanie operator obiektu otrzymał już dwie nagrody: Galaxy Awards i Ipra Golden World Awards. Nic dziwnego, ponieważ w minionym roku stadion zimą odwiedziło pół miliona gości. To dwukrotnie więcej niż zgromadziły wszystkie mecze eliminacji Euro 2016! Czy tegoroczne nowe atrakcje jeszcze umocnią pozycję stadionu?