Lublin: Nie ma ryzyka zwrotu dotacji za Arenę?
źródło: KurierLubelski.pl; autor: michał
MOSiR ustalił, że ma jeszcze pół roku na zebranie minimalnej frekwencji na Arenie Lublin. Teraz nie powinno być problemu ze zgromadzeniem 361 tysięcy widzów.
Reklama
Arena Lublin była współfinansowana ze środków unijnych, dlatego musi wykazać, że odpowiednio służy celom wpisanym we wniosku. Miasto oszacowało, że zbierze 361 tys. widzów na wydarzeniach sportowych i kulturalnych.
Dotąd urząd miasta informował, że musi to nastąpić do 31 grudnia, a brakuje jeszcze sporo. Istniało więc ryzyko, że będzie trzeba część pieniędzy oddać. Dziś MOSiR uspokaja, że ma jeszcze pół roku.
© Rafał Chojnacki / Fotografia Architektury
– Początkowo sami byliśmy przekonani, że chodzi o termin do końca roku. Jednak po wnikliwej analizie dokumentów okazało się, że w rzeczywistości to lipiec przyszłego roku
– tłumaczy dla „Kuriera Lubelskiego” Karol Adamaszek z MOSiR.
Adamaszek uspokaja, że zebranie brakującej liczby widzów nie przysporzy miastu problemów. Licznik na dzień 22 października pokazuje stan 311 991 osób, czyli zostało już tylko 50 tysięcy. Choć na razie nie ma jasno określonych planów dla Areny na 2016 rok, wystarczy kilka wydarzeń poza meczami Motoru, by spełnić wymogi UE.
Reklama