Zamiast w 2014, nowy bialski stadion będzie gotowy w 2016. Miasto tłumaczy się zmianami w wymogach licencyjnych, choć żadnych zmian nie było.

Absurd w Bielsku-Białej trwa w najlepsze. Stadion formalnie oddany przez wykonawcę z końcem czerwca zostanie otwarty najwcześniej w lutym, a może dopiero w marcu! Informację potwierdził wiceprezydent Lubomir Zawierucha.

– Stadion zostanie udostępniony w całości po zakończeniu wszystkich prac, odbiorach wewnętrznych z wykonawcami, zgłoszeniu do użytkowania i uzyskania decyzji powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Po tym nastąpi odbiór przez policję i zgłoszenie do PZPN o wydanie licencji. Powinno to nastąpić przed albo na początku rundy wiosennej. Oficjalne, uroczyste otwarcie – mam nadzieję z atrakcyjnym meczem (...) nastąpi na wiosnę – poinformował wiceprezydent w wypowiedzi dla PAP.

Wśród przyczyn wskazywanych przez wiceprezydenta, a wcześniej przez rzecznika Tomasza Ficonia, są nowe wymogi licencyjne PZPN. Tyle że zmian w przepisach licencyjnych nie było. Według naszych informacji inwestor po prostu nie sprawdził zgodności z istniejącymi wymogami. To potwierdza zarzuty o słaby nadzór nad budowanym stadionem, podobnie jak część źle lub „osobliwie” wykonanych elementów z naszego sierpniowego tekstu.

Miasto bardzo późno rozpisało też przetargi na instalację niskoprądową czy wyposażenie obiektu. Ten drugi, dzięki któremu pomieszczenia na stadionie staną się de facto zdatne do normalnego użytku, jeszcze nie został rozstrzygnięty.