Tychy: Stadion Miejski coraz pełniejszy
źródło: Slask.Sport.pl; autor: michał
Już w 60% wynajęte są powierzchnie komercyjne w Tychach. Wprowadził się też GKS, który dotąd wynajmował biura gdzie indziej. Do końca roku Stadion Miejski będzie tętnił życiem?
Reklama
Stadion Miejski Tychy błyszczy podczas meczów dzięki kibicom GKS-u. To oni sprawili, że mimo spadku na trzeci poziom rozgrywek o Tychach pisze cała piłkarska Polska. Ale zgromadzenie 11 tysięcy widzów w II Lidze to jedno. Osobnym problemem jest zapełnienie obiektu wtedy, gdy meczów nie ma.
Chodzi oczywiście o rozległe powierzchnie powstałe pod trybunami. W ostatnich dniach zasiedlił je kluczowy użytkownik, czyli GKS Tychy. Dotąd klub urzędował w wynajętych biurach i miał sprowadzać się na Stadion Miejski zimą, jednak proces przyśpieszono.
© Michał Giel, www.edukacji7.pl (Tyski Sport S.A.)
- Pracując na stadionie zdecydowanie łatwiej zarządza się obiektem. Wszystkich i wszystko mamy jednak pod ręką. Co równie ważnie nie musimy już płacić za wynajem biur i powierzchni, które zajmujemy. Wcześniej był to wydatek 80 tysięcy złotych rocznie, czyli niemało
– uzasadnia w rozmowie ze Slask.Sport.pl Grzegorz Bednarski, prezes klubu.
GKS ma też pierwszych sąsiadów. Są wśród nich klub fitness, agencja reklamowa czy… łaźnie piwne. – Do tej pory udało nam się wynająć 60 procent powierzchni obiektu. Chciałbym, żeby do końca roku było to już 100 procent. Pracujemy nad tym
– zapewnia Bednarski. – Chcemy, żeby nasz stadion żył nie tylko przy okazji meczów. Planujemy także komercyjne wykorzystanie stadionowej infrastruktury, która służy drużynie. Chociażby kriokomory
– podkreśla prezes.
Reklama