Tbilisi: Gruzini gotowi na Superpuchar UEFA?
źródło: własne | MK; autor: michał
Na modernizację wydali ponad 30 milionów złotych, wyrzucając komplet krzesełek kupionych 9 lat temu. Czy narodowy stadion Gruzji jest gotowy na mecz Barcelona–Sevilla?
Reklama
Całkowicie odmalowana elewacja, nowe dwujęzyczne szyldy, 116 kołowrotów dostosowanych do nowego systemu identyfikacji – to tylko widoczne z zewnątrz oznaki modernizacji, jaką przeszła Dinamo Arena im. Borisa Paiczadze.
Znacznie więcej zmieniło się we wnętrzu, gdzie niemal wszystkie pomieszczenia zostały kompletnie wyremontowane, a zainstalowane zaledwie w 2006 krzesełka kompletnie usunięto. W ich miejsce pojawiło się ok. 5 tys. fotelików biznesowych i 500 VIP-owskich, 130 dla dziennikarzy i 80 w kabinach dla komentatorów. Całą resztę, dla zwykłych widzów, dostarczyła hiszpańska firma Daplast.
Gruzja wydała z publicznych pieniędzy ok. 20 mln GEL (33 mln zł) na modernizację swojego największego stadionu. Suma nie jest wysoka w stosunku do zakresu modyfikacji, a dzięki pracom stadion dziś powinien prezentować się bardzo okazale.
O 20:45 naszego czasu walczyć na nim będą FC Barcelona i Sevilla FC. Mecz ma okazję dołączyć do grona niezapomnianych, ponieważ na tym stadionie Dinamo Tbilisi rozgromiło Liverpool w obecności 110 tysięcy osób.
Oczywiście do wspomnień z 1979 można wracać dziś jedynie z sentymentem. Jednak faktem jest, że Dinamo Arena dziś stanie się największym stadionem, na jakim kiedykolwiek rozegrano mecz o Superpuchar Europy! Pojemność ponad 54 tysięcy miejsc to o ponad 20 tysięcy więcej niż na dotychczasowym rekordziście, gospodarzu z zeszłego roku – Cardiff City Stadium.
Różnice między stadionem aktualnie i przed modernizacją można zobaczyć poniżej:
Reklama