Monachium: TSV chce budować obok Olympiastadionu
źródło: TZ.de / własne; autor: michał
TSV 1860 Monachium ogłosiło, że chce postawić nowy stadion dla ok. 35 tysięcy widzów wewnątrz kompleksu olimpijskiego. Miasto kręci głową, jak zwykle…
Reklama
Kilka dni temu podczas zgromadzenia ogólnego tysięcy udziałowców TSV 1860 Monachium słowa „Musimy wynieść się z areny!” wywołały gromkie oklaski. Działacze i kibice „Sześćdziesiątek” mówią jednym głosem, że nie chcą grać na Allianz Arenie.
Tymczasowo mają wyprowadzić się na Grűnwalder Stadion w centrum miasta, jednak docelowe rozwiązanie to już od kilku lat wizja budowy nowej areny. Christian Waggershauser, szef klubowej komisji ds. nowego stadionu zarysował właśnie nową wizję: budowę wymarzonej areny po sąsiedzku dla Stadionu Olimpijskiego. Konkretnie w miejscu dzisiejszej hali hokejowej, którą czeka rozbiórka. I dosłownie po drugiej stronie ulicy od BMW World, prestiżowej galerii marki.
Hala zostanie zburzona, ponieważ nowa powstanie po drugiej stronie kompleksu olimpijskiego. Miejsce się zwolni i zdaniem TSV wystarczy go w sam raz na ciasny (ma mieć bardzo strome trybuny!), ale przytulny stadion. Pojemność to ok. 30-35 tysięcy miejsc, z czego ok. 10 tys. stojących.
Czy się uda? Pierwsze reakcje na plan TSV są bardzo zdystansowane. Biuro burmistrza słowami wiceburmistrz ds. sportu Christine Strobl „ocenia plan krytycznie” i wspomina o „wielu znakach zapytania”. Zdaniem magistratu TSV powinno trzymać się preferowanego przez samorząd miejsca, czyli terenów targowych na wschodzie Monachium.
Jeszcze ostrożniej o nowym planie mówi kierujący Parkiem Olimpijskim Arno Hartung. – Mimo najlepszych intencji nie wyobrażam sobie tego
– stwierdził. Zapewnił, że co do zasady „Lwy” są mile widziane w Parku Olimpijskim, ale przeprowadzenie inwestycji we wskazanym miejscu i skali nie jest jego zdaniem możliwe.
Reklama