To nie żadna pozostałość po wojnie. Na Stadionie Grbavica już drugi raz tej wiosny ktoś podłożył bombę. Na szczęście nie doszło do wybuchu.

Dziś o 11:50 sarajewska policja otrzymała zgłoszenie o bombie na Stadionie Grbavica. Po pojawieniu się na miejscu funkcjonariusze rzeczywiście znaleźli ładunek wybuchowy. Został podłożony w jednym z bocznych wejść na stadion.

Bomba została bezpiecznie usunięta, a cały stadion sprawdzony pod kątem kolejnych zagrożeń. Nie ma w tej chwili żadnej oficjalnej hipotezy co do pochodzenia ładunku. Według nieoficjalnych informacji mógł to być granat lub kilka granatów.

Inspekcja wydaje się uzasadniona tym bardziej, że tej wiosny to już drugi taki przypadek. 15 kwietnia policja znalazła podobną bombę w plecaku ukrytym przy północnej trybunie Grbavicy. Sprawców tamtego incydentu nie odnaleziono.

W żadnym z przypadków ładunki nie zostały podłożone przed meczami, lecz w okresie, gdy stadion stał nieużywany.

14 lipca o 21:00 w Sarajewie zagra Lech Poznań. Rywalem będzie FK Sarajevo, lokalny rywal "Željo". Miejscem rozgrywek będzie jednak inny stadion, narodowy im. Asima Ferhatovicia-Hase.