Pomiary płyty boiska już zakończone, ale wynik nie jest znany. Wszystko jest więc możliwe, w tym rozegranie żużlowego Grand Prix właśnie na INEA Stadionie – informuje „Przegląd Sportowy”.

Być może już w przyszłym roku na INEA Stadionie odbędzie się żużlowe Grand Prix. Wygasa bowiem umowa z Gorzowem Wielkopolskim i otwiera się miejsce dla nowego gospodarza. Firma BSI, która posiada prawa do organizacji zawodów, odwiedziła już poznański obiekt i wykonała pomiary.

– Nic na siłę, ale jest przychylne nastawienie poznańskiego środowiska – mówi „Przeglądowi Sportowemu” znany menedżer Paweł Ruszkiewicz. – My z Włodkiem mamy olbrzymie doświadczenie, bo przecież razem robiliśmy Sanok Cup. Trudno mi jednak powiedzieć, na jakim etapie jest temat Grand Prix na Lechu. Wiem, że BSI już mierzyło nieckę stadionu, ale efektów tych prac jeszcze nie znam. Na pewno wszystko musi się odbyć tak, żeby nie przeszkodzić piłkarzom mistrza Polski, bo to oni są głównymi gospodarzami obiektu przy Bułgarskiej. Znalezienie dogodnego terminu będzie bardzo ważne, bo przecież przed położeniem toru trzeba będzie zdjąć murawę – komentuje Ruszkiewicz.

Czy stadion Lecha może zorganizować zawody z cyklu GP? Przepisowy tor musi mieć co najmniej 240 metrów długości, a widzów od zawodników powinien oddzielać odpowiedni bufor. Niewykluczone, że w Poznaniu uda się zmieścić taki tor, ponieważ podobny pomiar na PGE Arenie dał wynik pozytywny.