Bezpieczeństwo: Ustawa będzie lepsza? Część zmian usunięta z nowelizacji
źródło: MKSZaglebie.pl; autor: michał
Przed pierwszym czytaniem było kiepsko, teraz część uwag kibiców została uwzględniona. Niestety najbardziej kontrowersyjne kwestie zostają…
Reklama
Po pierwszym czytaniu w listopadzie projekt nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych trafił do podkomisji po pierwszym czytaniu. Na tamtym etapie bardzo krytycznie ocenialiśmy pracę posłów przygotowujących zmiany w prawie, zresztą nie tylko my. Teraz, choć proces powstawania prawa wciąż budzi wątpliwości, jest inaczej.
W rozmowie z MKSZaglebie.pl dr Mateusz Dróżdż wyjaśnia, co się zmieniło od tego czasu. – Bardzo dużo. Dopuszczono nas finalnie do prac podkomisji i komisji. Mogliśmy wyrazić swoje zdanie na temat zmian i chyba pierwszy raz od 6 lat, bo tyle czasu uczestniczyłem w pracach nad ustawą w ramach OZSK, uwzględniono niektóre moje poprawki. 90 procent kontrowersyjnych zmian udało się uchylić, tak naprawdę nie spełniono tylko jednej naszej prośby
.
Ta jedna prośba to rezygnacja z kary za posiadanie pirotechniki w drodze na mecz – na nią posłowie się nie zgodzili. Aktualnie posiadanie racy przed przejściem przez bramy stadionu nie jest wykroczeniem. W myśl nowelizacji ma się nim stać dla zorganizowanych grup kibiców, w dodatku z obligatoryjną karą w postaci zakazu stadionowego. Czyli, przykładowo, policjanci prowadząc mniej lub bardziej rutynową kontrolę autobusu, pociągu lub auta wiozącego kibiców (stanowiących część zorganizowanej grupy) mogą traktować znalezioną pirotechnikę tak, jakby przyłapali kibica na próbie jej odpalania na stadionie.
- Nie udało się przekonać posłów i posłanek, że taki zapis doprowadzi prędzej czy później do tragedii, bo wszyscy będą jeździć prywatnymi autami i wtedy przy olbrzymich wyjazdach, skoordynować taką grupę będzie niezmiernie trudno. O teoretycznych uwagach już nie wspomnę i zapewne karniści-teoretycy będą mieli o czym pisać
– mówi dr Dróżdż.
Kolejna czekająca kibiców zmiana to możliwość orzeczenia przez sąd zakazu stadionowego za wydarzenia niezwiązane z imprezą masową. Teoretycznie pod taki zakaz można zakwalifikować zakłócenie porządku publicznego, jeśli w ocenie sądu może być objawem potencjalnie niebezpiecznych zachowań na meczu. W przypadku rac pola do oceny sądu nie będzie – kara jest obowiązkowa.
A inne zmiany? - W większości należy ocenić je pozytywnie. Dotyczą one obowiązków organizatora, ale np. nie będzie pobierania wizerunku twarzy przy zakupie biletu, co w praktyce spowoduje, że bilety będzie można łatwiej nabywać np. przez internet. Kompatybilne systemy elektroniczne będą musiały posiadać wyłącznie kluby trzech najwyższych klas rozrywkowych. Od zakazu klubowego będzie przysługiwał wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy, a tym samym będzie rozstrzygał go ponownie klub, ale przyspieszy to postępowanie
- mówi dr Dróżdż. Więcej na MKSZaglebie.pl
Reklama